Fot. GettyImages

Jorginho: Kiedy trafiam, odczuwam wielką ulgę

Autor: Mateusz Kluba Dodano: 30.11.2021 21:40 / Ostatnia aktualizacja: 30.11.2021 23:46

W związku z wyróżnieniem, które zostało przyznane Jorginho na wczorajszej gali w Paryżu, przyglądamy się osiągnięciom Włocha i ocenie swojej dotychczasowej przygody w Chelsea.


Wszyscy, którzy mieli okazję zobaczyć Włocha na boisku wiedzą, że jest bardzo głośnym zawodnikiem. Rola, którą pełni podczas meczu, wymaga od niego ciągłej komunikacji z drużyną. Na treningu również bardzo dobrze słychać wydawane przez niego komunikaty. Jest zawsze w centrum wydarzeń, opowiada kawały, śmieje się oraz robi żarty z kolegów. Kiedy jednak przychodzi czas poważniejszej rozmowy na temat jego gry czy roli na boisku, Jorginho staje na wysokości zadania, wykazując się wielkim profesjonalizmem.


Na podstawie wypowiedzi Włocha z wielu wywiadów, których udzielił mediom klubowym podczas pobytu w Londynie, stworzony został szczegółowy opis stylu piłkarskiego Jorginho.


Pozycja na boisku


We Włoszech, zawodników o charakterystyce i roli podobnej do pomocnika Chelsea opisuje się terminem „regista”. Aby przybliżyć znaczenie tego pojęcia, wystarczy usłyszeć, że to włoskie słowo używane jest wobec reżyserów filmowych. Prosty i zrozumiały opis.


– Myślę, że to wszystko zależy od tego, czego oczekuje ode mnie trener. Jeżeli menadżer zleca mi zadania defensywne, to oczywiście będę je wykonywał, ale to nie jest moją najlepszą stroną. Najlepiej potrafię konstruować akcje, budować je od obrony do ataku, ale także dbam o dobrą komunikację i porozumiewanie się w drużynie. Określiłbym tą rolę jako regista, bo taki zawodnik jest w stanie pomóc całej swojej drużynie - scharakteryzował swój styl gry zawodnik.


– Zaczynałem jako napastnik, ale dość szybko, bo w wieku 13 lat, zostałem przesunięty najpierw na pozycję numer 10, by ostatecznie grać jako regista.


Odpowiedzialność


Krótko po objęciu roli wicekapitana na początku kadencji Franka Lamparda w Chelsea, Jorginho opowiadał o swoich umiejętnościach przywódczych. Dzielił się tym, jak może pomóc młodym zawodnikom, ale również to, co sam może wynieść z nauk od kolegów z drużyny.


– To bardzo ważne, aby mieć zaufanie i uznanie od trenera. Uważam, że jest to rodzaj odpowiedzialności, który potrafię nieść na swoich barkach. Jest to dla mnie coś nowego, ale nie sądzę, bym nie umiał sobie z tym poradzić. Zawsze czułem, że to jest moim obowiązkiem, niezależnie od roli w drużynie. Wiem, że mogę pomagać innym swoim doświadczeniem.


– Dla młodych zawodników, ale również dla nas, tych bardziej doświadczonych, ważne jest, aby mieć od kogo się uczyć. Musimy słuchać się nawzajem, ponieważ my także możemy się od nich wiele nauczyć. Nie ma zawodnika, który wiedziałby i umiał wszystko, codziennie możesz się rozwijać.


Radość


Każdy, kto widział Włocha poza boiskiem wie, że uśmiech praktycznie nie znika z jego twarzy. Jest królem żartownisiów i bardzo radosną, pozytywną postacią w szatni Chelsea, ale co najważniejsze - jest w tym naturalny.


– Nie zmuszam się do tego, taki po prostu jestem. Lubię żartować i powodować, że inni się śmieją. Pracujemy codziennie na treningach, więc dobrze, kiedy wypełniasz swoje obowiązki z uśmiechem i w pozytywnej atmosferze.


– Cieszę się każdym dniem, ponieważ robię to co kocham. Dlatego zawsze staram się uśmiechać i być szczęśliwym. Oczywiście to wszystko zmienia się w koncentrację, kiedy wychodzę na boisko. Wtedy skupiam się tylko na meczu.


Pomimo powagi, jaką prezentuje podczas meczu, radość z grania jaką czerpie Włoch jest kwintesencją uroku piłki nożnej.


– Bardzo ważnym jest, aby nie zapominać kim się jest. Ciąży na nas presja i musimy się z nią codziennie mierzyć, ale musimy pamiętać, że piłka nożna to nie tylko praca, nie tylko wyniki. Ludzie żyją piłką, kochają ją, a my jesteśmy tu dla nich i również dlatego, że sami kochamy grać. Zawsze staram się pamiętać, do czego doszedłem grając w piłkę. To mnie codziennie motywuje, aby dawać z siebie wszystko i ciągle rozwijać.


Umiejętność adaptacji


Pod względem taktycznym, Serie A i Premier League są podobne jak dzień do nocy. Należy zaznaczyć, że angielski futbol przeszedł bardzo długą drogę do miejsca gdzie jest teraz, startując od bardzo bezpośredniego stylu grania. Dla Jorginho oznaczało to, że musi dostosować się do zupełnie innej odmiany piłki nożnej.


- Dużo więcej wślizgów i walki o piłkę, to nie tylko kwestia taktyki na mecz. To ogromna zmiana, która na początku sprawiała mi wiele problemów. Musiałem się przyzwyczaić, znacznie poprawić i wiele, wiele nauczyć. Jestem wdzięczny, że mam okazję tutaj grać. Rywalizacja na takim poziomie jak w Premier League bardzo rozwinęła mnie jako piłkarza.


- Znacznie poprawiłem się w grze obronnej, ale także w kwestii intensywności i wkładanych w mecz sił. Sytuacja jest dość prosta: albo potrafisz się dostosować do tempa Premier League i możesz tu zostać, albo nie radzisz sobie z tym i musisz opuścić ligę. Mi się to udało i jestem z tego bardzo zadowolony.


Partnerstwo defensywnych pomocników


Odkąd w styczniu menadżerem Chelsea został Thomas Tuchel, Jorginho bardzo często funkcjonował jako część bloku środkowych pomocników – często nazywanych „dwoma szóstkami”. Zazwyczaj gra w parze z Mateo Kovaciciem lub N’Golo Kante.


– Styl gry Kovacicia to krótkie podania i częste wyjście do piłki. Wiem kiedy chce wymienić kilka podań, ale też wiem, że czasem potrzebuje przestrzeni, żeby wdać się w drybling i wyjść wyżej. Dlatego zawsze staram się mu pomóc, czy to przez tworzenie wolnych przestrzeni, czy to przez podejście do rozegrania. Rozumiemy się i wiem co muszę zrobić, żeby ułatwić mu jego zadania.


– Z Kante jest podobnie. Musimy się wzajemnie rozumieć, ale także znać swoje style gry, żeby wiedzieć jak w danym momencie się zachować. Wiem, że ma wystarczającą moc, by ruszyć do przodu, więc po prostu mówię mu, kiedy może to zrobić. W przypadku współpracy z nim, częściej informuję go, czy w pobliżu jest przeciwnik, czy możemy rozegrać piłkę i zmienić ustawienie.


– Style gry są dość podobne w obu przypadkach. Musisz jednak rozumieć sytuację na boisku i znać partnera, aby odpowiednio się zachować.


Podania


Nie ma wielu zawodników, którzy dysponują kontrolą piłki na tak wysokim poziomie jak Jorginho. Kiedy zagrywa piłkę, wydaje się, że wszystko dookoła znajduje się pod jego kontrolą i nic złego nie może się zdarzyć. Z każdym kolejnym sezonem, jego podania zdają się być na coraz wyższym poziomie i jest to aspekt, do którego Włoch z pewnością przykłada dużą wagę.


– Lubię mówić, że moja umiejętność podawania przyszła sama z siebie. Jest to dla mnie całkiem naturalne, ale oczywiście również ciągle je ćwiczę.


– Uważam, że moja gra w Chelsea znacznie się poprawiła. Lepiej rozumiem się z kolegami i wiem, jak musimy ze sobą grać. Wymaga to trochę czasu, ale radzimy sobie bardzo dobrze i mam nadzieję, że moje podania będą pomagać nam wydostawać się z opresji i następnie atakować przeciwnika.


– Kiedy grasz głębiej na boisku, widzisz je całe. Zawsze staram się myśleć o tym, co muszę zrobić zanim doleci do mnie piłka. Daje mi to dużo pewności w grze i bardzo pomaga.


Rzuty karne


Niemożliwa jest analiza stylu gry Jorginho bez jakiejkolwiek wzmianki o rzutach karnych. Mimo, że do klubowego lidera klasyfikacji strzelców, czyli Franka Lamparda, jest bardzo daleka droga, reprezentant Włoch osiągnął dość nietypową rzecz w zeszłym sezonie. Mianowicie, został najlepszym strzelcem Chelsea w lidze z siedmioma bramkami na koncie - wszystkie z rzutów karnych.


W ostatnim czasie odszedł od swojej unikalnej techniki, ale jego nastawienie nadal się nie zmieniło.


– Staram się myśleć o tym, co od zawsze ćwiczyłem. To daje mi dużo pewności, która jest potrzebna podczas strzelania karnego. Nie zwracam uwagi na kibiców za bramką. Oni mnie tylko motywują. Po gwizdku sędziego biorę głęboki oddech i skupiam się na bramkarzu. Kiedy trafię, odczuwam wielką ulgę.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

marek
komentarzy: 405
01.12.2021 10:34

..."Nie ma wielu zawodników, którzy dysponują kontrolą piłki na tak wysokim poziomie jak Jorginho"...
TO ŻART ?
Ciekawe co czuje jak "baboli" ?
..."moja umiejętność podawania przyszła sama z siebie"...
Chyba to tyłu lub w poprzek i to na odległość nie większą niz 5 metrów

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close