Młody lewy obrońca Tottenhamu Ryan Sessegnon w ostatnio udzielonym przez siebie wywiadzie przyznał, że inspiruje się grą dwóch wahadłowych Chelsea. Młody obrońca jako wzory do naśladowania wziął sobie Bena Chillwela oraz Reeca Jamesa.

Ostatniego meczu swojej drużyny 21-letni zawodnik nie będzie wspominał najlepiej, bowiem już 31. minucie z powodu czerwonej kartki musiał opuścić plac gry. Warto również dodać, że spore nadzieje pokłada w nim szkoleniowiec Antonio Conte.

– Bardzo odpowiada mi moja obecna pozycja na boisku. Kiedy zaczynałem swoją grę w Fulham byłem lewym obrońcą. Po jakimś czasie trener nakazał mi grać nieco bardziej ofensywnie. Kiedy połączysz te dwa elementy możesz grać jako skrzydłowy, nie zapominając oczywiście o zadaniach defensywnych.

– W tym sezonie Chilwell i James radzą sobie bardzo dobrze zarówno w defensywie jak i z przodu. Przy każdej nadarzającej się okazji wbiegają w pole karne, strzelają gole oraz asystują. Jest to coś co również lubię robić grając na tej pozycji. Chcę pomagać swojemu zespołowi w najlepszy z możliwych sposobów.

Źródło: EveningStandard