Fot. Getty Images

Werner: Przez uraz nie zostałem wyznaczony do wykonania rzutu karnego

Autor: Piotr Różalski Dodano: 23.09.2021 00:03 / Ostatnia aktualizacja: 23.09.2021 00:03

Timo Werner ujawnił dla klubowej stacji Chelsea TV, że nie mógł podejść do wykonania rzutu karnego ze względu na uraz, jakiego doznał w drugiej połowie spotkania z Aston Villą.

Pomimo lekkiego uszczerbku na zdrowiu, reprezentant Niemiec wcześniej wpakował piłkę do siatki gości po doskonałym zagraniu od Reece'a Jamesa. Ostatecznie losy awansu musiały się rozstrzygnąć w konkursie "jedenastek", które lepiej wykonywali podopieczni Thomasa Tuchela.

– Przede wszystkim chciałem zaznaczyć, że odczułem silny ból w łydce, ale ze względu na wszystkie wykorzystane zmiany podczas meczu nie mogłem zejść z boiska. Do wykonywania rzutów karnych zawsze lepiej wyznaczyć zdrowych zawodników – zadeklarował napastnik.

Były gracz RB Leipzig pokusił się także o krótkie streszczenie przebiegu wieczornego meczu na Stamford Bridge.

– W pierwszej połowie obie drużyny prezentowały się zbyt pasywnie. Zarówno jedni jak i drudzy nie wiedzieli co mają robić na boisku, ale to ze względu na dużą liczbę zmian w składzie. W kolejnej części gry, po zdobytej przez nas bramce, nałożyliśmy pressing na rywala równocześnie tracąc kontrolę nad piłką. Później Aston Villa zdołała wyrównać.

– Po straconym golu dobrze zareagowaliśmy, chcieliśmy wygrać ten mecz w pełnym wymiarze czasowym. Na szczęście udało nam się wyjść zwycięsko z konkursu rzutów karnych.

Źródło: Chelsea TV

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

FanTheBlues
komentarzy: 3065
23.09.2021 16:54

Właśnie szkoda że Timo nie mógł wykonać rzutu karnego.Ale najważniejsze że podczas meczu zdobył gola

Pan Magiczny
komentarzy: 656
23.09.2021 21:06

Dokładnie!

Bryan
komentarzy: 983
23.09.2021 21:09

Wczoraj strzelił bramkę, niedawną przerwę reprezentacyjną też miał niezłą pod tym względem. Może krok po kroku pójdzie w dobrą stronę. Mam nadzieję, że niebawem zobaczymy go w akcji razem z Lukaku.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close