Abrahama z Chelsea zapamiętam głównie z kozackiego początku sezonu pod wodzą Lamparda,zwycięskiego gola w tamtym sezonie z Arsenalem i... strzelania goli słabiakom w pucharach.

Zawsze gdzieś tam będę mu dobrze życzył bo to gość z akademii Chelsea,ale na ten moment nie dawał zbyt wiele korzyści drużynie.

Będę śledził jego poczynania. Mam nadzieję, że sobie poradzi w Italii. Jest młody, cała kariera przed nim. Fajnie jakby okazał się topowym napadziorem. Powodzenia Tammy! Widać, że wychowanek, na pewno nadal będzie miał Chelsea w sercu

Troche jego kariera przypomina mi Welbecka, na szczescie nasz nie wybral Arsenalu :D

Na pewno po tylu latach ciężko się pożegnać z Londynem i CFC, bo to był jego dom przez całą karierę, ale takie jest życie piłkarza. Swoją drogą nie spodziewałem się, że wybierze kierunek Włochy, Anglicy raczej zostają u siebie i lubią grać w rodzinnych stronach.

Pa