Fot. Getty Images

"Wypożyczenie nie będzie najlepszym rozwiązaniem dla Gilmoura"

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 24.06.2021 21:52 / Ostatnia aktualizacja: 24.06.2021 21:52

Kilka dni temu The Athletic poinformował, że niebawem Billy Gilmour może zostać wypożyczony z Chelsea do Norwich. Takie rozwiązanie miałoby dać młodemu pomocnikowi znacznie większą szansę na regularną grę w pierwszym składzie. Graeme Souness uważa jednak, że Szkot powinien zostać na Stamford Bridge i trenować pod okiem Thomasa Tuchela.


Były piłkarz Liverpoolu przekonuje, że Billy Gilmour powinien zdecydować się na pozostanie w Chelsea i rywalizację z Jorginho.


– Jeśli o mnie chodzi, to zatrzymałbym Gilmoura w Chelsea. Myślę, że Jorginho musi spoglądać za siebie, ponieważ Billy będzie mu rzucał wyzwanie jak nikt inny – zauważył Graeme Souness.


– Patrzę na Phila Fodena w City. Pep nie pozwolił mu odejść na wypożyczenie. Patrzę też na swoją karierę i na sposób, w jaki się rozwijałem. Nie było żadnych mądrych słów, żadnych zdań wypowiedzianych przez trenera, które można by nazwać kluczowymi. Nie było żadnych momentów, które zmieniłyby bieg mojej kariery.


– Lepszy stałem się dlatego, że w wieku 23 lat trafiłem do Liverpoolu, czyli prawdopodobnie najlepszej drużyny na świecie w tamtym czasie. Każdego dnia grałem na treningach ze wspaniałymi piłkarzami. Nauczyłem się szybciej myśleć, lepiej zagrywać piłkę, szybciej grać piłką. Byłem w otoczeniu zwycięzców. Chelsea ma ich całe mnóstwo. Jeśli Gilmour będzie tam trenował, będzie się rozwijał szybciej niż w słabszym zespole, w którym co tydzień będzie musiał toczyć bitwę o przetrwanie. Spoglądam na przykład Phila Fodena i z pewnością jest to duży argument.


Billy Gilmour ma za sobą bardzo udany czas w reprezentacji Szkocji. W meczu z Anglią wychowanek Chelsea został najlepszym zawodnikiem spotkania.


– Billy potrafił przejąć piłkę w ciasnych rejonach. Podczas meczu z Anglią było tak wiele pochwał pod jego adresem. Martwiłem się o niego, czy wytrzyma to tempo i myślałem, że wybuchnie, ale tak się nie stało. Billy pokazał prawdziwy charakter i chciał być szefem na boisku. Ma 20 lat i grał na Wembley w drużynie, która nie poradziła sobie najlepiej w pierwszym meczu. Jeśli tak wygląda jego poziom, to będzie wspaniałym piłkarzem – dodał Souness.

Źródło: Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close