Roberto Carlos zdradził, że w 2007 roku był o krok od dołączenia do Chelsea na zasadzie wolnego transferu. Brazylijczyk miał już za sobą spotkanie z Romanem Abramowiczem, obie strony były zainteresowane nawiązaniem współpracy, ale ostatecznie nie doszło do podpisania kontraktu.

W 2007 roku Roberto Carlos odszedł z Realu Madryt po 11 latach obfitujących w sukcesy, a jego nowym klubem mogła być Chelsea.

– Miałem dwie propozycje, jedna pochodziła z Fenerbahçe, a druga z Chelsea. Z Chelsea mi nie wyszło więc trafiłem do Fenerbahçe – przyznał Roberto Carlos.

– Mimo to, mój transfer do Chelsea był bardzo bliski. Praktycznie wszystko zostało uzgodnione i musiałem po prostu pojechać do Londynu i podpisać kontrakt. Tydzień przed podpisaniem kontraktu z Fenerbahçe byłem w Paryżu, gdzie spotkałem się z Romanem Abramowiczem i Peterem Kenyonem [ówczesny dyrektor wykonawczy Chelsea – przyp. red.]. Niestety, w ostatnim momencie nie udało się wszystkiego sfinalizować, co w futbolu zdarza się bardzo często. Pojawił się problem z prawnikiem.

– Wszystko było jednak uzgodnione i jestem na 100 proc. pewny, że bardzo dobrze poradziłbym sobie w Premier League. Ta liga pasowałaby do mojej charakterystyki – dodał były lewy obrońca Realu Madryt.

Źródło: GOAL