Fot. Getty Images

Pulisic: Teraz chcę odnieść sukces z reprezentacją

Autor: Piotr Różalski Dodano: 03.06.2021 10:45 / Ostatnia aktualizacja: 03.06.2021 10:45

Świeżo po triumfie w UEFA Champions League i zapisaniu się w historii jako pierwszy zawodnik z USA, który sięgnął po najcenniejsze europejskie trofeum w rozgrywkach klubowych, Christian Pulisic zapowiedział, że niebawem powróci do gry w reprezentacji.

 

Skrzydłowy, urodzony w Hershey w stanie Pensylwania, zanotował w finałowym meczu z Manchesterem City 34 minuty. Raz stanął przed stuprocentową szansą na pokonanie Edersona, ale piłka po uderzeniu minęła prawy słupek bramki. Ostatecznie udało się jednak dowieźć jakże cenne zwycięstwo do końca i dopisać do klubowej kartoteki z pucharami drugi triumf w Lidze Mistrzów.

 

Teraz przed Christianem kolejna misja do wypełnienia, gdyż wraz z drużyną narodową stanie do walki o zwycięstwo w turnieju Lidze Narodów CONCACAF. Jutro o 01:30 w nocy czasu polskiego podopieczni Gregga Berhaltera stoczą pojedynek z Hondurasem. Wygrany tego spotkania zmierzy się w finale z Kostaryką lub Meksykiem w niedzielę.

 

Zarówno Pulisic jak i Zack Steffen - rezerwowy golkiper The Citizens - dołączyli razem na zgrupowanie kadry USA we wtorek. 22-latkowi mocno zależy na sukcesie na arenie międzynarodowej.

 

Pulisic świętujący zdobycie Ligi Mistrzów – fot. Getty Images

 

– Ostatnie kilka dni to wspaniały okres w moim życiu. Możliwość dzielenia się sukcesem z rodziną i moimi bliskimi, przyjaciółmi to świetne uczucie. Czujemy wielką dumę, ale tak naprawdę trzeba wracać do pracy. Jestem szczęśliwy, a zarazem podekscytowany, że teraz mam szansę na zdobycie trofeum z reprezentacją. Powalczymy o to – zadeklarował zawodnik.

 

– Przejście z jednych rozgrywek do drugich nie jest dla mnie czymś niezwykłym. Przez cały sezon tak miałem. Stale muszę koncentrować się na nowo i być gotowy na różne zwroty akcji. Jestem do tego przyzwyczajony. Cały czas grałem na najwyższym poziomie rozgrywek i cieszę się, że kolejne wyzwanie przede mną – dodał.

 

Ojciec Christiana nalegał, aby ten zabrał ze sobą w podróż do Porto bluzę z herbem reprezentacji USA. Właśnie w tym odzieniu były gracz Borussii Dortmund rozkoszował się wiktorią.

 

– To była bluza mojego taty. Kiedy zauważyłem jak schodzi z trybun, powiedział do mnie, żebym ją założył. Pomyślałem, że to świetny pomysł. Chcieliśmy w ten sposób zademonstrować, co sobą reprezentujemy, że jesteśmy Amerykanami, którzy świętują zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Jak dla mnie to fajny przekaz – podsumował "Puli".

Źródło: ESPN

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close