James: Zrobimy wszystko, by ten puchar trafił do Londynu
Dodano: 29.05.2021 12:33 / Ostatnia aktualizacja: 29.05.2021 12:34Reece James zapewnił, że on i jego koledzy zrobią wszystko, by przywieźć do Londynu puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Już dzisiaj wieczorem The Blues będą mogli go zdobyć, jeśli pokonają Manchester City.
Tegoroczny finał Ligi Mistrzów ma wiele podtekstów. Jednym z nich jest rywalizacja wychowanków Chelsea oraz Manchesteru City, którzy walczą również o miejsce w kadrze reprezentacji Anglii. Reece James stanie naprzeciwko Phila Fodena. Nie będzie to dla nich pierwsze spotkanie, bowiem już wiele lat temu spotykali się w turniejach młodzieżowych.
– To niesamowite, że wiele lat temu grałeś przeciwko jakiemuś piłkarzowi, a dzisiaj zagrasz przeciwko niemu w Lidze Mistrzów. Jest to wspaniały widok. Akademie Chelsea i Manchesteru City wykonały wspaniałą pracę, by wychować takich piłkarzy, którzy najpierw żyli marzeniami, a dzisiaj spełniają je poprzez grę w finale Ligi Mistrzów – powiedział Reece James w ekskluzywnym wywiadzie udzielonym z okazji dzisiejszego meczu.
– Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z Philem. To był turniej Premier League, miałem wtedy 13 czy 14 lat. Co roku mierzyliśmy się z City w finale. Wtedy cały czas grałem w pomocy więc bardzo często rywalizowaliśmy ze sobą. Phil był wtedy taki sam, jak teraz, czyli bardzo ciężko się z nim grało. Teraz dojrzał i stał się jeszcze lepszym piłkarzem. Właśnie dlatego trafił do City, czyli jednego z najlepszych klubów na świecie.
W dwóch ostatnich kolejkach minionego sezonu Premier League piłkarze mogli liczyć na wsparcie fanów, którego tak bardzo potrzebowali. Dzisiaj na trybunach Estádio do Dragão ma zasiąść 16,5 tys. kibiców.
– Powrót kibiców na trybuny był niesamowity. Ich wsparcie było chyba najlepsze, o jakie mogliśmy prosić. Brakowało nam ich na stadionach i myślę, że w finale ich obecność odegra bardzo ważną rolę. Będziemy potrzebowali każdego kibica Chelsea. Kiedy grasz przy pustych trybunach przez tak długi czas, zaczynasz się do tego przyzwyczajać i zapominasz, jak to jest grać z kibicami więc kiedy już wrócą, mówisz "wow, właśnie tego nam brakowało."
Przez większą część sezonu Reece James występował na pozycji prawego wahadłowego, ale ostatnio Thomas Tuchel ustawiał go na prawej stronie trzyosobowego bloku defensywnego. Anglik zapewnił, że gra na tej pozycji nie stanowi dla niego trudności.
– Jest to inna pozycja, ale grałem już na niej, gdy byłem w akademii. W drużynach młodzieżowych często grałem na tej pozycji więc jestem do niej przyzwyczajony. Gdyby była to pozycja, na której nigdy wcześniej nie grałem, to byłoby mi o wiele trudniej, ale najważniejsze jest to, by przypomnieć sobie, jak się na niej grało w drużynach młodzieżowych.
Dzisiaj piłkarze Chelsea staną przed szansą wygrania Ligi Mistrzów. Taka okazja nie zdarza się często.
– To jest coś wyjątkowego. Niewielu piłkarzy może pochwalić się udziałem w finale Ligi Mistrzów, ale to tylko pokazuje, jak ciężko pracował nasz zespół przez cały sezon i jak wiele wysiłku włożyliśmy, żeby tu dotrzeć. Na początku mieliśmy wzloty i upadki, czuliśmy się trochę jak na kolejce górskiej, ale rozwinęliśmy się jako zespół. Z biegiem miesięcy stawaliśmy się coraz lepsi, a teraz jesteśmy w finale. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i przywieziemy to trofeum do domu! – dodał wychowanek Chelsea.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ogień James:)Wierzymy w Ciebie i kolegów!
WYGRAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! COYB
pięknie malutki :}