Fot. Getty Images

The Athletic: To Kurt Zouma, a nie Jorginho, jest głównym winowajcą ostatniej porażki Chelsea

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 14.05.2021 19:24 / Ostatnia aktualizacja: 14.05.2021 19:24

W ostatniej ligowej kolejce Chelsea poniosła pechową i bardzo dotkliwą porażkę w domowym meczu z Arsenalem. Komplet punktów w niedawnych derbach Londynu Kanonierzy zawdzięczają szczęściu oraz indywidualnej pomyłce Jorginho. The Athletic postanowił dokładnie zająć się sytuacją, po której padła bramka dla The Gunners. Z przeprowadzonej analizy wynika, że głównym winowajcą straconej przez Chelsea bramki jest Kurt Zouma.


Gdy w 16 minucie Jorginho podał w światło bramki do Kepy Arrizabalagi, znajdującego się kilka metrów dalej, widzowie łapali się za głowy. Wszyscy byli zaskoczeni tak prostym błędem pomocnika Chelsea, który to błąd doprowadził do utraty bramki.


Po spotkaniu na Stamford Bridge Glenn Hoddle i Ian Wright dokonali dokładnej analizy sytuacji, po której Arsenal objął prowadzenie. Wynika z niej, że to Kurt Zouma jest głównym winowajcą straconej bramki. Francuz został ustawiony przez Thomasa Tuchela na lewej stronie trzyosobowego bloku defensywnego. Gdy otrzymał podanie, powinien odegrać piłkę na lewą stronę do Bena Chilwella lub do Kepy Arrizabalagi. Zamiast tego zagrał do Jorginho, który natychmiast znalazł się pod presją. 26-latek mógł także odegrać do Billy'ego Gilmoura, ale zdecydował się na podanie do bardziej doświadczonego Jorginho. W momencie podania reprezentant Włoch nie był kryty, ale szybko doskoczył do niego rywal, który wymusił błąd.


Kurt Zouma może ponieść bolesne konsekwencje ostatniej pomyłki. Thomas Tuchel z pewnością jeszcze raz przeanalizował całą sytuację i dostrzegł błąd swojego defensora. W najbliższym czasie Chelsea czekają bardzo ważne mecze, w tym dwa finały i być może zabraknie w nich francuskiego zawodnika. Menedżer Chelsea będzie chciał postawić na piłkarzy, którzy gwarantują większą pewność, tym bardziej, że do pełni zdrowia wrócił już Andreas Christensen.


W niedawnym meczu z Manchesterem City, wygranym przez Chelsea 2:1, Kurt Zouma pojawił się na placu gry w pierwszej połowie za kontuzjowanego Christensena. W drugiej części spotkania Francuz popełnił dwa poważne błędy, które mogły skutkować utratą bramki. Najpierw zostawił zbyt dużo miejsca Sterlingowi, a następnie powalił tego zawodnika w polu karnym, ale na jego szczęście sędzia nie podyktował rzutu karnego.


Thomas Tuchel bardzo często ustawia na środku defensywy Césara Azpilicuetę. Niewykluczone, że to właśnie Hiszpan będzie występował u boku Thiago Silvy i Antonio Rüdiger w najważniejszych meczach pozostałej części sezonu, a na prawej stronie będzie grał Reece James. W ostatnim czasie Kurt Zouma prezentuje nieco niższą dyspozycję niż w pierwszej części sezonu i w meczach o najwyższą stawkę będzie prawdopodobnie pełnił rolę rezerwowego.

Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Wolnomyśliciel
komentarzy: 794
15.05.2021 00:18

To prawda, że Zouma nie najlepiej czuje się w grze technicznej i rozgrywaniu piłki. Ma braki techniczne i jest dość nerwowy. Myślę, że z tego powodu Tuchel będzie chciał się go pozbyć. Na środku czyli na libero potrafi grać dobre mecze ale na LCB to już gorzej to wygląda.

StarkillerObl
komentarzy: 262
15.05.2021 00:07

Polecam zobaczyć sobie jeszcze zachowanie Jorginho (i Silvy w sumie też) po tym jak już Jorginho wykonał "podanie"...

Obaj stoją w miejscu i czekają czy wpadnie a gdyby ruszyli od razu to może by się udało coś jeszcze z tego uratować
(chociaż potem byłby wolny pośredni praktycznie z linii bramkowej za zagranie ręką i w sumie z tego też by mogło wpaść)

chelsefan
komentarzy: 2515
14.05.2021 21:08

Wsadził dzordzinjo na konia. Jak dla mnie to ZOUMA na sprzedaż ,a za niego jakiś klasowy obrońca by sie przydał zeby podnieść rywalizację na pozycji środkowego obroncy.

Mungo28
komentarzy: 108
14.05.2021 19:36

Śmiech na sali. Gość odwrócony w światło bramki, podaje w sam jej środek, bramkarz zamiast pilnować bramki odchodzi na 10 metrów, a winny jest obrońca który podał do niekrytego piłkarza... .

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close