West Ham United jest jednym z klubów obserwujących sytuację Tammy'ego Abrahama. Latem Młoty mają powalczyć o napastnika Chelsea, ale nie wiadomo, czy uda im się spełnić wymagania finansowe The Blues. David Moyes wprost przyznał, że jego klub może zrezygnować z tego transferu z powodu ceny Anglika.

W ostatnim czasie piłkarskie media informowały, że Chelsea będzie oczekiwała kwoty na poziomie 40-45 milionów funtów za Tammy'ego Abrahama. David Moyes został zapytany, czy West Ham byłby w stanie pozwolić sobie na taki wydatek.

– Taka kwota całkowicie wyklucza nas z tej sprawy. Jeśli taka kwota została podana, to nie będziemy w stanie jej zapłacić. Nie mamy takich pieniędzy, nie mamy ich, żeby kupić napastnika za taką cenę – powiedział David Moyes w niedawno udzielonym wywiadzie.

– Nie wydaje mi się, byśmy kupili jakiegokolwiek piłkarza za takie pieniądze. Byłbym zaskoczony, gdyby tak się stało. Latem największym problemem będzie brak pieniędzy. Nie dotyczy to tylko West Hamu, ale innych klubów także. Mamy za sobą 18 miesięcy pandemii, nie było kibiców, nie było firm. W większości były za to cięcia kosztów więc myślę, że latem czeka nas mniejsza aktywność transferowa.

– Jednak najlepiej by było, gdybym chciał wzmocnić drużynę, dodać do niej kogoś nowego. Jeśli znajdę odpowiednich piłkarzy, z przyjemnością o nich powalczę – dodał menedżer West Hamu.

Źródło: "London Evening Standard"