Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Thomasa Tuchela przed meczem z Fulham

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 30.04.2021 17:21 / Ostatnia aktualizacja: 01.05.2021 21:54

Już jutro Chelsea w derbach Londynu na Stamford Bridge zmierzy się z Fulham. Dzień przed tym spotkaniem udział w konferencji prasowej wziął szkoleniowiec The Blues Thomas Tuchel.

 

Jakie są najnowsze wieści kadrowe oraz czy Mateo Kovačić zagra w meczu przeciwko Fulham?
– Niestety Mateo nadal nie będzie mógł wyjść na boisko. Trenował z nami, ale wciąż nie jest w stu procentach zdolny do gry. Pod koniec jednego z treningów poczuł ból, także jeszcze musimy wstrzymać się z jego powrotem. Antonio Rüdiger także nie wystąpi w tym spotkaniu, ponieważ w ostatniej minucie spotkania z Realem doznał kontuzji. Pozostali zawodnicy są zdolni do gry.

 

Czy występ dwóch kontuzjowanych piłkarzy w rewanżu z Realem Madryt budzi jakieś wątpliwości?
– Tak, na pewno. Przed dzisiejszym treningiem myśleliśmy, że Kova ma dużą szansę wystąpić w rewanżowym spotkaniu. Teraz mamy nieco więcej wątpliwości co do tego. Nie chcę być zbyt negatywny, jutro będziemy wiedzieli więcej. U Antonio nie wygląda to tak źle i jestem przekonany, że zagra w środowym spotkaniu.

 

Czy można spodziewać się jutro sporej rotacji w składzie?
– Nie, Fulham to dla nas dobra okazja do utrzymania przewagi w lidze. To odpowiedni moment, aby udowodnić sobie, że możemy skupić się na jednym meczu. Jutro rozgrywamy mecz i tylko on jest w naszych głowach. Zdaję sobie sprawę z tego, że mecz pomiędzy dwoma półfinałami Ligi Mistrzów to nie jest kolejnym z rzędu spotkaniem. Musimy coś sobie udowodnić i z pełnym zaangażowaniem podejść do tego starcia.

 

Czy rozmawiałeś z Andreasem Christensenem o jego nowej umowie? Czy zrobił wystarczająco dużo, aby zostać na dłużej w Chelsea?
– Myślę, że najlepiej będzie jeśli skupi się w tym momencie na grze. Jeśli na boisku pokazuje się z dobrej strony to ma wszelkie argumenty ku temu, aby dostać nowy kontrakt. Jest szczęśliwy w Chelsea, a ja jestem szczęśliwy, że mam go w swojej kadrze. Nigdy nie angażowałem się w tego typu sprawy i nie będę tego robił tym razem. On mówi sam za siebie kiedy jest na boisku, to nie jest odpowiedni moment, aby rozpraszać się innymi sprawami.

 

W ostatnim czasie Christian Pulisic zyskał uznanie w oczach kibiców. Czy porównywanie jego gry go gry Edena Hazarda może mieć na niego jakiś wpływ?
– No cóż, wziął sobie taki numer więc teraz musi sobie z tym poradzić. Cieszę się, że jego obecna forma przyszła w decydującym momencie sezonu. Ma dużą pewność siebie, czuje się dobrze we własnym ciele, ma spokojną głowę oraz czuje się wolny na boisku. Daje nam dużą fizyczność i musimy przeanalizować jego miejsce na boisku w jutrzejszym spotkaniu. Nie wiem czy zagra od pierwszej minuty czy może zacznie na ławce, ale jesteśmy szczęśliwi, że podchodzi do gry z pełną pewnością siebie.

 

Jak trudno będzie dobrać skład do jutrzejszego spotkania?
– W tym momencie naszym zadaniem jest zmiana punktu skupienia. Moim zadaniem jest dobranie odpowiedniego składu do danego meczu i jego wagi. Muszę tak przygotować zawodników, aby każdy wiedział o co walczymy. Szczerze mówiąc to nie pracowaliśmy tak ciężko przez ostatnie tygodnie. Myślę, że piłkarze zdają sobie sprawę, że teraz nie możemy dać sobie odebrać przewagi jaką mamy. Nie chcę być źle zrozumiany, możemy przegrać każdy mecz i mamy dużo szacunku do Fulham czy do innych rywali. Porażka może przyjść w każdym momencie, ale wymagam od siebie tego, aby taka sytuacja nie nastąpiła. Nie możemy być nieprzygotowani do meczu, musimy dawać z siebie wszystko.

 

– Nie możemy jutro przegrać. Tego żądam od każdego kto jutro rano przyjdzie do hotelu. Musimy być w pełni zaangażowani, dać z siebie sto procent. Pracowaliśmy zbyt ciężko, aby ta sytuacja wymknęła się nam spod kontroli.

 

Czy spodziewałeś się tak dobrego startu w Chelsea?
– Sam nie wiem, ponieważ nie spodziewałem się zbyt wiele. Jeśli wybiegasz myślami zbyt daleko w przyszłość może zdarzyć się tak, że się rozczarujesz. Wymagamy od siebie wszystkiego co najlepsze. Kiedy przystępujemy do meczów, robimy po to, aby zwyciężyć i tego od siebie wymagam. Podjęliśmy się ogromnego wyzwania, a gra w Premier League, Lidze Mistrzów czy Pucharze Anglii to ogromna sprawa.

 

– Czy możemy wygrywać każdy mecz aż do końca roku? Prawdopodobnie nie, ale na pewno będziemy się starali. Nigdy nie będę w pełni usatysfakcjonowany jeśli zremisujemy oraz będę bardzo zły kiedy przegramy, to część mojej osobowości i DNA tego klubu.

 

Czy kiedykolwiek miałeś do czynienia z tak napiętym terminarzem?
– Szczerze mówiąc jest to brutalne. We Francji grało się podobnie, ale oczywiście intensywność tych rozgrywek jest zupełnie inna. Nasz harmonogram jest nieubłagany i brak w nim czasu na chwilę relaksu oraz wymaga wczesnego wstawania z łóżka. Z drugiej strony wyostrza to twój umysł oraz mentalność. Wszyscy są świadomi tego wyzwania i do każdego meczu podchodzimy ze świadomością i głębokim przekonaniem, że jesteśmy do tego przygotowani i potrafimy grać oraz dostosować się do tego poziomu.

 

Ruben Loftus-Cheek wraca z wypożyczenia w Fulham?
– Nic jeszcze w tej sprawie nie jest przesądzone. Byłem jego wielkim fanem kiedy był młodszy i zaczynał swoją profesjonalną karierę w Chelsea. Swoją grą przypomina mi trochę Michaela Ballacka. W Fulham zostawił po sobie ślad i z mojej strony niesprawiedliwe byłoby ocenianie go tylko po tym co zobaczyłem w telewizji czy usłyszałem od innych ludzi. Lubię pracować z ludźmi i wtedy wyrazić swoją opinię na dany temat.

 

Trzy gole Timo Wernera w ostatnich 33 spotkaniach. Czy jego forma budzi niepokój?
– Pytasz czy życzymy sobie więcej goli z jego strony? Tak, zdecydowanie tak. Timo powinien teraz trzymać głowę wysoko w górze i zaufać swojemu instynktowi. Są miliony, a nawet miliardy ludzi, którzy nie mogą grać na takim poziomie. Jeśli najgorsze jest to, że nie wykorzysta sytuacji do zdobycia bramki to powinieneś z tego skorzystać i następnym razem wykorzystać ją lepiej. Chcę być szczery z Timo.

 

– Nie cieszymy się z tego, że marnuje okazje. Tutaj chodzi bardziej o pewność siebie oraz rozmach, o ufaniu swojemu instynktowi. Łatwiej jednak jest powiedzieć niż zrobić, ale nie chcę też by ten problem stał się większy niż jest obecnie. Timo musi przez to przejść, takie jest jego życie.

 

Czy Billy Gilmour ma szansę na występ w jutrzejszym spotkaniu?
– Możliwe, ale nic nie jest jeszcze przesądzone. N’Golo czuje się bardzo dobrze, Jorginho także wygląda bardzo dobrze. Podczas treningów każdy z piłkarzy wygląda profesjonalnie. Billy prezentował się bardzo dobrze w ostatnim czasie i byłem pod ogromnym wrażeniem jego zaangażowania. Jest w kadrze meczowej, ale ostateczna decyzja co do jego występu zostanie jeszcze podjęta.

 

Źródło: Football London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

DarwinMonster
komentarzy: 151
01.05.2021 01:31

Chętnie zobaczyłbym taki skład: Kepa - Emerson, Christensen, Zouma - Alonso, Gilmour, Kante, James- Oddoi, Abraham, Ziyech. Ogólnie kłóci się to z komentarzem o małej rotacji, ale dobrze jakby większość podstawowych zawodników miało wolne na ten mecz.

Wolnomyśliciel
komentarzy: 796
30.04.2021 23:02

Rudiger to obecnie nasz najlepszy obrońca i prawdziwa bestia dla rywali. Jego brak to ogromna strata. Myślę, że zagra tam Andreas albo Emerson. Zouma raczej lepiej wygląda na środku.

Wojtas
komentarzy: 3199
30.04.2021 18:16

I dobrze nawet że Kovacic nie zagra , będzie mam nadzieję zdolny do gry vs Real Madryt. Rudigera szkoda ale za niego wejdzie Zouma i powinno być dobrze. Oby Niemiec wyzdrowiał się na rewanż .

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close