Christensen: Chelsea to moje miejsce na ziemi, mój drugi dom. Nie jestem tu na chwilę
Dodano: 29.04.2021 09:25 / Ostatnia aktualizacja: 29.04.2021 09:25Po wtorkowym meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów Andreas Christensen jasno dał do zrozumienia, że chciałby przedłużyć kontrakt z Chelsea. Duńczyk przyznał, że dobrze czuje się na Stamford Bridge i nie myśli o zmianie klubu.
Choć trudno w to uwierzyć, to Andreas Christensen jest piłkarzem Chelsea od niespełna 10 lat. Duńczyk nie zawsze mógł liczyć na regularną grę w barwach The Blues, ale zawsze pokornie czekał na swoją szansę. 25-latek jest zadowolony ze swojej dotychczasowej przygody w londyńskim klubie i chciałby ją kontynuować.
– Pokazałem już, że nie jestem w Chelsea na chwilę. Gram dla tego klubu od prawie 10 lat. Nigdy nie żałowałem decyzji o transferze. Akceptuję to, że klub czasami zmienia menedżerów, co może utrudnić utrzymanie się w drużynie – przyznał Andreas Christensen.
– Po wypożyczeniu do Borussii Mönchengladbach wróciłem do Chelsea i trochę grałem. Raz byłem w drużynie, raz nie, ale obecnie gram mecz za meczem i moja pewność siebie stale rośnie. Nie było jeszcze rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu [obecny wygasa w 2022 roku – przyp. red.], ale jak już wcześniej mówiłem, nie jestem w Chelsea na chwilę. Tutaj jest mój drugi dom. Dania zawsze będzie moim prawdziwym domem, ale w Chelsea znalazłem swoje miejsce na ziemi.
W miniony wtorek Chelsea mierzyła się z Realem Madryt w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i The Blues nadal mają niemałe szanse na awans do finału.
– Myślę, że przez pierwsze 25-30 minut graliśmy dość dobrze i stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji. Innego dnia być może wykorzystalibyśmy dwie lub trzy z tych okazji. Tak się nie stało i wiemy, że musimy iść dalej i być ostrzejsi w obu polach karnych.
– Nie wykorzystaliśmy swoich szans więc Real wykorzystał swoją i doprowadził do remisu. Rywale stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach i na tym też musimy się skupić. Mimo to, wszyscy czujemy się komfortowo, nie tylko obrońcy, ale cały zespół pod względem stylu, w jakim gramy. Staramy się grać w ten sposób w każdym meczu, a obecnie jesteśmy drużyną, której bardzo trudno jest strzelić bramkę i musimy to utrzymać – dodał obrońca Chelsea.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
A to dopiero pierwszy sezon kiedy coś znaczy. Podziwiam cierpliwość.
Za Conte grał regularnie i był w mega formie. Ale fakt, że za cierpliwość należy go doceniać, bo naprawdę potrafi zaczekać na swoją szansę.