Na konferencji prasowej po meczu przeciwko West Hamowi Thomas Tuchel mówił m.in. o dyspozycji Timo Wernera czy czerwonej kartce dla Balbueny. 

O Wernerze

– On musi kontynuować strzelanie, żeby złapać odpowiedni rytm. Często bierze udział w naszych akcjach bramkowych, nawet w ostatnich tygodniach, czy to wywalczając rzuty karne czy notując asysty. Jednak nic nie pomoże mu bardziej niż decydujący o zwycięstwie gol.

– Jestem zadowolony, bo od początku meczu widziałem, że czuje się dzisiaj dobrze. Był dokładny w odgrywaniu piłki, często także opuszczał swoją pozycję, aby przytrzymać ją w okolicach środka boiska. Często wybiegał za ligę obrońców i brał udział w wielu akcjach. Fajnie, że udało mu się strzelić gola. Mógł zdobyć także drugiego. Po tej sytuacji stracił trochę pewności siebie, jednak był także zmęczony. Jednak był to dobry występ w jego wykonaniu.

O zwycięstwie

– Jest ono kluczowe, bo ciężko tutaj zwyciężać. W pierwszej połowie byliśmy bardzo mocni i skoncentrowani. Musieliśmy jednocześnie być cierpliwi i agresywni. Musieliśmy też uważać na straty piłki, bo oni są w stanie w kilka sekund przeprowadzić skuteczny kontratak czy wywalczyć groźny stały fragment gry.

– Pierwsze 15 minut drugiej połowy było w naszym wykonaniu nieco zbyt pasywnie, przez co musieliśmy się namęczyć. Mieliśmy szczęście, że nie straciliśmy gola po strzale Lingarda. Jednak później wszystko wróciło do normy i przejęliśmy kontrolę nad meczem. Wynik 1:0 zawsze jest niepewny, jednak czułem, że drużyna jest skoncentrowana. Przed nami kolejny ważny mecz w Lidze Mistrzów, jednak wyścig w Premier League jeszcze się nie zakończył i musimy wciąż zdobywać punkty.

O TOP4

– Nie możesz być skoncentrowany na zbyt odległych celach. Jestem bardzo zadowolony z naszej regularności i jakości jaką prezentujemy co trzy dni. Gramy odważnie i na wysokim poziomie. Nikt nie może schodzić poniżej pewnego pułapu. W przyszłym sezonie też będę tego wymagał – nawet w przedsezonowych meczach towarzyskich musisz dawać z siebie wszystko. Z takim podejściem wiąże się gra dla takiego klubu jak Chelsea.

– Jesteśmy w stanie wygrywać spotkania jednak nie zapominajmy, że potrzebne jest też szczęście. Trzeba jednak na nie zasłużyć, by regularnie zdobywać punkty. Jestem szczęśliwy, że weszliśmy w kluczową fazę sezonu w takiej formie.

O czerwonej kartce

– Myślę, że było to niebezpieczne zagranie. Nie widziałem tego na żywo, dopiero później w telewizji. Tam wyglądało to trochę gorzej niż w rzeczywistości. Jednak sędziowie zdecydowali, że było to lekkomyślne zagranie. Dla mnie nie była to ewidentna czerwona kartka, jednak sędzia nie popełnił błędu. To była ciężka decyzja.

Źródło: football.london