Fot. Getty Images

Co wydarzyło się pod Stamford Bridge przed meczem z Brighton?

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 21.04.2021 09:46 / Ostatnia aktualizacja: 21.04.2021 09:46

Wczorajsze spotkanie Chelsea z Brighton, zaplanowane pierwotnie na godzinę 21.00 czasu polskiego, rozpoczęło się z piętnastominutowym opóźnieniem. Piłkarze obu drużyn mieli trudności z dostaniem się na stadion. Jakie były przyczyny tej sytuacji?


Całe zamieszanie było spowodowane protestami licznej grupy kibiców Chelsea. Fani londyńskiego klubu w sposób zdecydowany protestowali przeciwko przystąpieniu The Blues do Superligi i dlatego postanowili zablokować dojazd do Stamford Bridge. Wymowne hasła widniały na przyniesionych przez nich banerach. "Fu*k ESL" czy "RIP Chelsea" to tylko niektóre z nich. Do protestujących wyszedł Petr Čech, który starał się ostudzić nastroje. Legendarny bramkarz podjął się bardzo trudnego zadania, gdyż miał trudności z dojściem do głosu. Zgromadzonych wzburzonych fanów prosił jedynie o zachowanie spokoju i "danie ludziom czasu".


Tłumnie zgromadzeni fani Chelsea skutecznie blokowali przejazd przez Fulham Road, ale postanowili ustąpić, gdy w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że Chelsea przygotowuje dokumentacje koniczną do opuszczenia Superligi. Jako pierwszy wiadomość tą podał Dan Roan z BBC Sport, a po chwili potwierdził ją Matt Law z "The Telegraph". Bardzo możliwe, że pod wpływem tak zdecydowanej reakcji fanów władze Chelsea z Romanem Abramowiczem na czele postanowiły wycofać się z Superligi. Warto przypomnieć, że wcześniej piłkarskie media informowały, że klub z zachodniego Londynu nigdy nie był przekonany co do tego projektu i przystąpił do niego w ostatniej chwili, gdyż nie chciał wyłamywać się od innych drużyn Premier League. 


Po tym, jak autokary z piłkarzami obu klubów dostały się na Stamford Bridge, kibice Chelsea rozpoczęli huczne świętowanie. Wśród protestujących pojawiły się kufle piwa oraz radosne przyśpiewki. Wszyscy byli dumni, że swoim zachowanie przeważyli szalę, a władze kluby postanowiły nie iść w zaparte.

 

 

Niedługo po tym, jak media obiegła informacja, że Chelsea rezygnuje z Superligi, inne angielskie kluby poszły jej śladem. Na tę chwilę wszystkie kluby z Premier League zadeklarowały odejście z Superligi, a najbardziej wymowne było oświadczenie Arsenalu, który przeprosił za "błąd". Dodatkowo, z funkcji wiceprezesa Manchesteru United zrezygnował Ed Woodward, zaś Andrea Agnelli miał zrzec się funkcji prezydenta Juventusu. Ta druga informacja nie została jeszcze potwierdzona.


W nocy Chelsea opublikowała stosowne oświadczenie (LINK), w którym oficjalnie potwierdziła, że przystąpiła do procedury wycofania się z Superligi.

Źródło: własne

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close