Fot. Getty Images

Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z FC Porto

Autor: Radek Kwapisz Dodano: 14.04.2021 01:23 / Ostatnia aktualizacja: 14.04.2021 12:21

Plan wykonany, lecz gra The Blues nie powalała na kolana. Po rewanżowym meczu ćwierćfinałowym w Lidze Mistrzów z FC Porto kilka słów o spotkaniu wypowiedział szkoleniowiec Chelsea Thomas Tuchel.

 

O występie zespołu:

– Czułem niepokój siedząc na ławce, bowiem zdawałem sobie sprawę z tego, że jeden gol może zmienić wszystko. Możesz stracić bramkę w wielu sytuacjach, nieważne czy będzie to piękny strzał czy proste kopnięcie piłki w stronę bramki. Zdaję sobie również sprawę z tego, że meczu nie oglądało się przyjemnie przed telewizorem. Całkowicie to akceptuję, ale przeciwko takiej drużynie jak Porto gra się naprawdę ciężko. W dzisiejszym spotkaniu pokazaliśmy naszą intensywność, wysiłek oraz ducha zespołu, który przy tak młodym zespole jaki mamy jest bardzo ważny.

 

– Uważam, że zasłużyliśmy dzisiaj na czyste konto, podobnie jak w meczu z Crystal Palace. W tych dwóch meczach daliśmy z siebie wszystko, dlatego zachęcamy wszystkich, aby zaakceptowali także fakt, iż gramy bardzo ciężkie spotkania co trzy dni. Jestem bardzo zadowolony z występu zespołu, bardzo ciężko pracowaliśmy.

 

– Awans to bardzo duże osiągnięcie. Chelsea dawno nie grała w tej fazie Ligi Mistrzów więc to coś nowego dla nas. Gdy już jesteś w półfinale, walczysz o finał. Każdą minutę poświęcamy teraz na naukę. Nie można się doskonalić bez takich doświadczeń jak ten awans. Miło jest oglądać zespół zza linii bocznej, ponieważ widać cały wysiłek piłkarzy. Porto to trudny rywal do gry, są bardzo fizyczni, nigdy nie pozwalają się obrócić ani zastanowić przez chociażby dwie sekundy nad innymi rozwiązaniami. Wywierają presję na rywalu, ale mimo wszystko udało nam się przejść dalej.

 

– Naszym zadaniem na dzisiaj był awans. Graliśmy przeciwko trudnemu rywalowi na bardzo trudnym etapie całego turnieju. Zasłużyliśmy na to, a w Lidze Mistrzów czasami trzeba zaakceptować porażkę. Nie ma co tego usprawiedliwiać tylko trzeba się z tym pogodzić. Już w sobotę gramy w półfinale FA Cup więc musimy się odpowiednio zregenerować przed tym starciem. Mam nadzieję, że jutro się wyśpimy i spokojnie polecimy do Londynu, aby przygotować się do kolejnego wyzwania. Jestem super szczęśliwy, będziemy się dobrze bawić tego wieczoru.

 

O grze N’Golo Kante i kontuzji Mateo Kovačicia:

– Niestety, Mateo będzie musiał opuścić również spotkanie z Manchesterem City. Po zaledwie 20 minutach wczorajszego treningu musiał zejść do szatni. To uraz mięśnia, który powstał bez większego powodu. Graliśmy małą gierkę już tutaj na miejscu, aby trochę się spocić. W pewnym momencie Mateo poczuł ból w ścięgnie podkolanowym. To była smutna informacja, ponieważ jest on jednym z naszych najbardziej doświadczonych piłkarzy jeśli chodzi o występy w Lidze Mistrzów. Możemy zadedykować mu ten awans.

 

– Od samego początku było jasne, że N’Golo zagra od pierwszego gwizdka arbitra. Było to trochę ryzykowne, gdyż mogła odnowić mu się kontuzja. Nie wiedzieliśmy czy jest w stanie zagrać przez 90 minut i ewentualnie 30 minut dogrywki. Dużo ryzykowaliśmy. On jest niesamowity, jest jak półtora lub nawet dwóch graczy. Każdy kto po raz pierwszy go widzi, od razu zakochuje się w jego grze. Cała moja rodzina podziwia go podczas meczów. Wygrywa wiele piłek oraz dodaje wszystkim pewności siebie. Gdybyśmy mieli do dyspozycji wszystkich naszych piłkarzy, występ N’Golo nie byłby taki pewny.

 

Źródło: Football.London

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close