Joleon Lescott twierdzi, że niebawem Tammy Abraham opuści szeregi Chelsea. Były obrońca Manchesteru City przyznał, że wysoko ocenia umiejętności młodego napastnika, ale jego zdaniem władze klubu  nie będą w stanie zaufać mu w dłuższej perspektywie.

W ubiegłym sezonie Tammy Abraham rozegrał dla Chelsea 47 spotkań, w których strzelił 18 bramek. W bieżącej kampanii Anglik nie może liczyć na regularną grę, zwłaszcza po odejściu Franka Lamparda i coraz częściej przegrywa rywalizację z Timo Wernerem, a także z Olivierem Giroud. Kontrakt 23-latka z The Blues jest ważny do końca czerwca 2023 roku i na razie wydaje się, że szanse na przedłużenie go są nikłe.

– Myślę, że Tammy Abraham dał już do zrozumienia, że nie jest przekonany co do podpisania nowego kontraktu – zauważył Joleon Lescott. Oczywiste jest to, że piłkarze chcą grać. Abraham nabrał doświadczenia, grał na wypożyczeniach, przebył długą drogę przed powrotem do Chelsea. Nie grał źle, ale z jakiego powodu Tuchel nie daje mu szans.

– Czy widzę Abrahama w Chelsea przez kolejne sezony? Szczerzę mówiąc, nie. W przeszłości widzieliśmy, jak postępuje Chelsea. Jestem przekonany, że Chelsea chciałaby mieć teraz Romelu Lukaku, ale musiał odejść gdzieś indziej. Chelsea byłaby naiwna, gdyby założyła, że nie potrzebuje Abrahama, ponieważ ten udowodnił już, że potrafi strzelać gole. Chciałbym zobaczyć, jak się rozkręca, ale nie wydaje mi się, by miało to nastąpić – dodał Lescott.

Źródło: Premier League Productions