W kolejnej rozmowie dla oficjalnego portalu Chelsea Football Club, N'Golo Kanté przedyskutował tematy dotyczące trudności w obronie tytułów, dbałości o detale u Thomasa Tuchela oraz potencjału Kaia Havertza.

Reprezentant Francji, mający szansę dziś zaliczyć 150. występ w koszulce The Blues w rozgrywkach Premier League, wielokrotnie poznał smak sukcesu w różnych drużynach. Defensywny pomocnik w swojej dotychczasowej karierze zdobył mistrzostwo Anglii z Leicester i Chelsea, Puchar Anglii oraz tytuł mistrza świata z drużyną narodową w 2018 roku.

To rzadki przypadek, aby zawodnik uczestniczący w najwyższej klasie rozgrywek ligi angielskiej obronił mistrzowski tytuł w dwóch różnych klubach. Tak właśnie było w przypadku N'Golo, który nie potrafi rozwikłać zagadki, dlaczego Liverpool tak bardzo obniżył loty w ostatnim czasie.

– To trudno wyjaśnić. Kiedy grasz w mistrzowskiej drużynie, nagroda w postaci tytułu mistrza Anglii bardzo cieszy. Do następnego sezonu trzeba podchodzić z takim samym poziomem koncentracji, determinacją i wymaganiami. Liverpool w tym sezonie nie opuszczają kontuzje, jednak wciąż trudno mi wytłumaczyć, co się stało z tym zespołem, mającym w swoich szeregach wielu zawodników o wielkiej jakości – odpowiedział Kanté.

– Przez ostatni okres trudno się im wiedzie, ale ostatnio odnieśli przekonywujące zwycięstwo [red. przyp. – nad Sheffield United 2:0]. Spodziewamy się, że czeka nas ciężki mecz, ale wybieramy się na ich stadion z nadzieją, że zdobędziemy trzy punkty.

Odkąd Tuchel objął stery w drużynie z zachodniego Londynu, w ciągu dziewięciu ostatnich spotkań zawodnicy nie zaznali porażki we wszystkich rozgrywkach. Chelsea, między innymi dzięki niemieckiemu szkoleniowcowi, utrzymuje się także w walce o zajęcie miejsca w TOP4 na koniec sezonu.

– Trener z pewnością wywiera ogromny wpływ na nasz zespół. Piłkarze bardzo dobrze dostosowali się do jego stylu i mam nadzieję, że podtrzymamy naszą formę, ponieważ już od miesiąca idzie nam naprawdę pomyślnie.

– Thomas jest bardzo wymagającym trenerem. Nakreśla nam sposób, w jaki mamy grać i zwraca uwagę na najdrobniejsze szczegóły, przez co tworzy się więcej rozwiązań. Do końca tego sezonu chcemy osiągnąć wielkie rzeczy. Nadal jesteśmy w grze o trofea na trzech różnych frontach, a jeśli uda nam się zdobyć jedno lub dwa trofea, sezon będzie można uznać za udany.

Jednym z zawodników, w którym pokłada się ogromne nadzieje na przyszłość, jest Kai Havertz. Niemiecki pomocnik przybył do Chelsea z Bayeru Leverkusen minionego lata, jednak jego dyspozycja pozostawia jak na razie wiele do życzenia. N'Golo wierzy, że 21-latek wykorzysta swój ogromny potencjał na Stamford Bridge.

– Kai posiada duży talent. Dobrze i z dużym opanowaniem gra z piłką przy nodze, ma zdolność do podejmowania trafnych decyzji, gdy znajduje się w polu karnym przeciwnika. To dla nas solidny piłkarz, ponieważ można polegać na jego szybkości i technice.

– Oczywiście to jeszcze młody zawodnik i ostatnio nie omijały go urazy, ale zawsze jest pozytywnie nastawiony i bezustannie ciężko pracuje na treningach. Dobrze jest mieć go w drużynie i jestem pewien, że w przyszłości sobie tutaj poradzi.

Ostatnia wizyta na Anfield zakończyła się ośmiobramkowym thrillerem na korzyść gospodarzy, jednak w historii spotkań pomiędzy obiema ekipami Kanté miał okazję popisać się piękną bramką w przegranym meczu na Stamford Bridge we wrześniu 2019 roku. Francuz minął zwodem Fabinho i Jordana Hendersona, po czym z dystansu efektownie przymierzył piłkę w kierunku bramki Adriana, strzelając gola kontaktowego.

– To było ładne trafienie, ale czy najładniejsze w moim wykonaniu? Trudno powiedzieć. Byłem szczęśliwy z tego gola, ponieważ wciąż mieliśmy szansę wrócić do rywalizacji, jednak ostatecznie ponieśliśmy porażkę. Dobrze jest wspomnieć taki moment, ale teraz czekam na to, aby pomóc drużynie wygrać w najbliższym meczu.

Źródło: Chelsea FC