Piłkarskie wspomnienia: Antonio Rüdiger
Dodano: 10.10.2018 13:54 / Ostatnia aktualizacja: 10.10.2018 17:33Kolejnym piłkarzem Chelsea, który opowiedział o swoich wspomnieniach i zwyczajach związanych z piłką nożną, jest środkowy obrońca, Toni Rüdiger.
Pierwszy idol
– Moim pierwszym "bohaterem" był Ronaldo, ten brazylijski, ten "prawdziwy"!
Pierwsze piłkarskie wspomnienie
– Pamiętam, kiedy miałem sześć lat, grałem z kolegami w piłkę nożną, zaraz koło mojego domu. Była tam bramka i często tam graliśmy.
Pierwsze trofeum
– Moim pierwszym wygranym turniejem był "Berlin Master", za czasów juniorskich. To było wspaniałe uczucie!
Pierwszy pseudonim
– Zawsze byłem nazywany "Toni", nie musiałem tego zmieniać! Jestem z niego zadowolony.
Pierwszy mecz oglądany na żywo
– Dobre pytanie! Szczerze mówiąc, nie pamiętam dokładnie, który mecz mógł być tym pierwszym. Oglądam dużo spotkań i nie mam aż tak dobrej pamięci!
Pierwszy raz, kiedy zaimponował Ci kolega z zespołu
– Kiedy zacząłem grać profesjonalnie, w drużynie był taki gość, nazywał się Vedad Ibišević. Był niesamowity w grze głową. Nie widziałem nikogo, kto robiłby to lepiej niż on.
Pierwsze uczucie, po podpisaniu kontraktu z Chelsea
– Byłem bardzo szczęśliwy, czułem się jakby wielkie marzenie właśnie się spełniło.
Pierwsza rzecz, którą robisz po przyjeździe na mecz
– Po prostu się relaksuję.
Jakiego zawodnika (aktywnego lub emerytowanego) zakontraktowałbyś, będąc trenerem?
– Thierry'ego Henry'ego. Co to był za zawodnik! Myślę, że byłby dobrym uzupełnieniem składu.
- Źródło: The 5th Stand
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.