Konferencja prasowa Thomasa Tuchela po meczu z Southampton
Dodano: 20.02.2021 18:47 / Ostatnia aktualizacja: 21.02.2021 01:50Po zremisowanym przez Chelsea spotkaniu z drużyną Southampton, Thomas Tuchel wypowiedział się na temat gry swojej drużyny. Przypomnijmy, że mecz ze „Świętymi” zakończył się remisem 1:1. Bramkę dla The Blues z rzutu karnego zdobył Mason Mount.
Nadal jesteś niepokonany, ale czy gra drużyny była dziś wystarczająco dobra?
– Na 80 metrów przed bramką wszystko wyglądało dobrze, gorzej było kiedy piłkę mieliśmy 20 metrów przed bramką rywala.
Jak myślisz, dlaczego tak było?
– Nie wiem. Stworzyliśmy sobie dużo okazji, które jednak nie pozwoliły nam zdobyć bramki. Nasi napastnicy mieli dzisiaj wiele przestrzeni do dyspozycji, ale ostateczne decyzje, ostatnie podania czy determinacja nie były wystarczające. W tym meczu potrzebowaliśmy rzutu karnego, aby zdobyć bramkę. W drugiej połowie mieliśmy zdecydowanie więcej okazji, ale niestety brakowało precyzji i skuteczności w decydujących momentach.
– Dzisiaj jestem zadowolony z gry zespołu w środku pola. Nie pozwalaliśmy rywalowi na żadne kontrataki, ani nie pozwoliliśmy stworzyć im niebezpiecznych sytuacji. OK, strzelili nam bramkę, ale to zdarza się każdemu. Co do sytuacji podbramkowych to nie byliśmy dzisiaj najlepsi.
Callum Hudson-Odoi wszedł w przerwie meczu, a następnie opuścił boisko. Dlaczego?
– Nie ma to związku z kontuzją. W meczu, w którym trudno jest stwarzać sobie dobre okazje musisz polegać na kontr-pressingu, aby wymuszać błędy na rywalu. Jeżeli chcesz tak grać to musisz być całkowicie włączony w grę i grać ostro, nie widziałem dziś tego u Calluma. Stracił kilka prostych piłek, miałem wrażenie, że tak naprawdę jest poza grą.
– Bardzo mu ufam i to nie podlega wątpliwości. Ten mecz zdecydowanie nie był dla niego najlepszy. Wiem, że to trochę niesprawiedliwe względem niego, ale odniosłem wrażenie, że dziś nie dostaję od niego tego czego oczekuję. Decyzja o ściągnięciu go z boiska była trudna, ale nie pozostanie między nami na długo, jutro wszystko wróci do normy i będziemy wspólnie przygotowywać się do meczu z Altetico.
Czy martwisz się, że wpłynie to na jego zaufanie?
– Nie, absolutnie nie. Każdy musi zrozumieć, że podejmuję decyzje dla dobra całej drużyny. Każdy popełnia błędy i to zrozumiałe, ale nigdy nie może zabraknąć nam energii. Wiem co może dać dla drużyny i dlatego mu ufam. Callum doskonale rozumie czego od niego wymagam, ale kiedy temu nie sprosta, sytuacja będzie wyglądała tak jak dzisiaj. Nie można myśleć staromodnie, decyzja o zmianie zawodnika, który chwilę wcześniej wszedł na boisko nie musi być najgorsza.
– Zależy nam na tym, aby z każdym dniem się poprawiał. Potrzebujemy go w niektórych meczach z ławki rezerwowych, aby pomógł nam w inny sposób. Teraz ma już pewne doświadczenie i wszyscy zapominamy o tym co się stało.
Czy brak strzelanych bramek to problem taktyczny?
– Na pewno będziemy nad tym pracować, ale w każdej taktyce będziesz zdobywać bramki jak i będziesz je tracił. Taktyka nigdy nie jest rozwiązaniem, zawsze to wkład piłkarzy w dany mecz jest najważniejszy. Każda struktura jest inna, na pewno mógłbym skorzystać z bardziej ofensywnych piłkarzy, ale dzisiaj chcieliśmy być bardziej zbalansowani. Chodziło o to, aby nie tracić bramek, ale też je zdobywać.
– Możesz być pewny, że dzień i noc myślę nad ustawieniem zespołu i stwarzaniu odpowiednich szans. Gramy wysoko na boisku i biorąc pod uwagę statystyki z ostatnich spotkań widzę, że nie tworzymy sobie odpowiedniej ilości szans w polu karnym oraz nie oddajemy strzałów. W tej chwili to nie brak możliwości, ale brak zdecydowania w podejmowaniu decyzji najbardziej nam doskwiera. Dzisiaj nie czułem, że jesteśmy pewni siebie na ostatnich 20 metrach, będziemy to na pewno analizowali w najbliższym czasie.
Czy potwierdzasz, że twoim głównym zadaniem jest przywrócenie formy piłkarzy, którzy za spore kwoty zasilili szeregi drużyny?
– Moim zadaniem jest wygrywanie meczów, a nie wystawianie drogich zawodników w pierwszym składzie. Absolutnie się z tym nie zgadzam.
- Źródło: Football.London
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Tuchel nie boi się podejmować trudnych decyzji. Odoi nie spełniał oczekiwań i założeń taktycznych i został szybko wciągnięty z powrotem na ławkę. Można to uznać za kontrowersyjne posunięcie, ale z drugiej strony może to nauczy baleriny etyki pracy i większego zaangażowania. Teraz kolej na Ziyecha, który zasługuje na trybuny...
To dlaczego nie zdjął Alonso, który cały mecz grał jak leśny dziad po tanim winie? Jedną bramkę strzelił, a w pozostałych meczach słabiutko zupełnie.
Jak dla mnie ściągnięcie Hudsona w taki sposób moze odbić się na nim negatywnie ale obym się mylił
Odoi został wprowadzony w przerwie żeby zrealizować określone cele, które postawił przed nim trener. Widać było, że Tuchel nie był zadowolony z tego co zobaczył [osobiście nie widziałem go takiego wqrwionego dawno] i zdjął anglika . Niestety Zyiech był jeszcze gorszy. Czy to wina Tuchela? Chyba nie.
Jeżeli odbije się to na Odoim negatywnie zamiast go zmobilizować, to znaczy że nie jest wart przysłowiowego zachodu. Grajki przyzwyczaili się do truchtania i nie przywiązywania do zadań taktycznych - stąd m.in. nasza nierówna, szarpana gra. Same dryblingi [patrz Odoi] i truchtanie [patrz Ziyech] nie wystarczą. Trzeba wykazywać trochę więcej zaangażowania i dyscypliny organizacyjnej. Inaczej ta maszyna nie wskoczy na wyższe obroty.
Alonso to inna, bardziej skomplikowana kwestia. To nie jest tragiczny piłkarz. On po prostu powinien grac w wybranych meczach, z odpowiednimi przeciwnikami. W obronie nie oferuje zupełnie nic.Pozbawiony tych zadań wykazuje w ofensywie pewne pozytywy. Moim zdaniem z Southampton nie powinien grać. Paradoksalnie lepiej sprawdził by się z Atleti.
Dlatego tak często u Lamparda, a teraz widać że i u Tuchela gra Mount. Bo chłopak krótko mówiąc zapierdala. Od pierwszej do ostatniej minuty na pełnym gazie, dlatego też tak ciężko go zdjąć z boiska. Bo jak masz wpuścić za niego Ziyecha czy Havertza to agresja w grze spada diametralnie a przy stykowym wyniku nie można sobie na to pozwolić.
@Adamo pierwszy raz się z Tobą zgodzę. Jak czytam bełkoty ludzi, którzy narzekają na Tuchela że zrobił wędkę na Odoiu i że czemu nie zrobił tego na Alonso to u mnie coś pęka. Dziwnie by było zmienić lewego wahadłowego, remisując ze średniakiem Premier League. Jak zawodnicy nie nauczą się u nas ciężkiej pracy to nic z tego nie będzie.
Po tym, co zaprezentował Ziyech, mam nadzieję, że dłuższy czas go już nie będzie. Gość zapowiadał się świetnie, a potem dał sobie spokój. Dobrze, że Tuchel gra taką formacją, że i bez niego się obejdziemy.