10 pytań: Callum Hudson-Odoi

Autor: Maciej Dreśliński Dodano: 18.02.2021 16:26 / Ostatnia aktualizacja: 18.02.2021 16:26

Wypoczęty i w formie. Callum Hudson-Odoi robi wrażenie i rozwija się w nowej roli pod wodzą Thomasa Tuchela. Anglik wykorzystuje szansę i pokazuje kibicom Chelsea do czego jest zdolny.

 

Skrzydłowy dopiero co skończył 20 lat, ale przez ostatnie trzy sezony dał się poznać fanom Chelsea. Wydaje się, że od przyjścia Thomasa Tuchela nie ma lepszego człowieka, z którym można porozmawiać w tej serii.

 

Od przyjścia Thomasa Tuchela zacząłeś cztery z sześciu meczów jako wahadłowy. Nie widzieliśmy Cię wcześniej na tej pozycji, nawet w akademii. Jak zmienił się Twój sposób myślenia w związku ze zmianą pozycji? Czy kiedykolwiek myślałeś, że się do tego nadajesz?

 

To dla mnie oczywiście nowa rola. Nie doświadczyłem tego wcześniej, ale potraktowałem jako wyzwanie. Wiem, że jestem w stanie to zrobić. W ofensywie mogę użyć moich umiejętności, by napędzić ataki, ale teraz muszę być też bardziej świadomy w defensywie, bo gram jako wahadłowy. Muszę znacznie więcej wracać. Z pewnością było to dla mnie dobre doświadczenie. Nauczyłem się grać na nowej pozycji dzięki trenerowi i dobrze mi idzie. Właściwie to lubię tam grać, to dla mnie nic złego. Naprawdę mi się to podoba, więc mam nadzieję, że będę mógł dalej się rozwijać i liczę, że będę tam dobrze sobie radził. 

 

Nigdy wcześniej nie przyszło mi to do głowy. Zawsze gdy grałem w składzie z piątką obrońców, ja byłem jedną z dziesiątek, jednym ze skrzydłowych już tuż za plecami napastnika. Nigdy nie grałem na wahadle i nawet o tym nie myślałem. Kiedy usłyszałem, że mam tam grać, to było dla mnie coś nowego, ale trener bardzo mi pomógł. Wyjaśnił, jak grać na tej pozycji, co robić z przodu i z tyłu. To było dla mnie bardzo pomocne w przygotowaniach do gry. Oglądałem z nim materiały wideo przed meczem, aby trochę zrozumieć ustawienie i bardzo mi to pomogło, by dobrze tam grać. 

 

Mówiłeś ostatnio o wyznaczaniu sobie celu, aby strzelać więcej goli. Dodałeś także, że często byłeś na właściwej pozycji, ale nie znajdowałeś drogi do bramki. Powiedz, jak próbujesz to poprawić?

 

Czuję, że szczególnie grając jako skrzydłowy lub wahadłowy, chcesz znaleźć drogę do bramki. Każdy gol się liczy, więc bez względu na wszystko, chcesz wpisać się na listę strzelców. Chcesz notować asysty i pomagać drużynie tak bardzo, jak tylko to możliwe. Powiedziałem sobie, że ilekroć jestem w pobliżu pola karnego, będę dokładniejszy i bezwzględny. Będę podejmował ryzyko i miejmy nadzieję, że częściej będę zdobywał gole. Gole z bliskiej odległości są dla obrońców najważniejsze. Nie wyznaczyłem sobie konkretnego celu, po prostu staram się mieć jak największe liczby. Dobrze wiedzieć, że mamy wokół siebie zawodników, którzy potrafią wbić piłkę do bramki. Mamy też takich, którzy potrafią uderzyć lub posłać kluczowe podanie. Muszę tylko upewniać się, że trzymam swoją pozycję, aby spróbować oddać strzał. Mam wtedy nadzieję, że strzelę gola. 

 

Ci, którzy obserwowali Cię w akademii, mogą myśleć o Tobie jako o strzelcu ważnych bramek, niekoniecznie jako o regularnym egzekutorze. W grupach młodzieżowych zdobyłeś 31 bramek w 55 meczach. Czy do takich statystyk dążysz w seniorskiej piłce?

 

W czasach akademii, kiedy widzisz takie liczby myślisz, że to niesamowite. Chcesz spróbować powtórzyć to także w pierwszej drużynie, ale to już dużo trudniejsza sztuka. Chcesz być zawodnikiem, którego boi się każda drużyna, gdzie masz za cel zdobycie bramki lub asysty w każdym meczu, by pomóc drużynie tak bardzo, jak tylko to możliwe. Gole i asysty pomagają zespołowi wygrywać, więc patrzę na to w ten sposób. Jeśli w jednym meczu zdobędę gola, potem znów, później zaliczę asystę, potem znów gola, to jest to pomocne we wszystkich aspektach. Chcę być jednym z tych piłkarzy, o których wiesz, że regularnie notują liczby. 

 

Przeciwko Tottenhamowi ustawiony byłeś wyżej, obok Mounta i Jamesa. Granie blisko Twoich wieloletnich kolegów z drużyny musi z pewnością pomagać Ci osiągać jeszcze lepsze wyniki. 

 

Gram z Reecem i Masonem od wielu lat, więc znam ich cechy i możliwości, a oni wiedzą, na co mnie stać. Gra z nimi jest łatwiejsza, bo wiedzą dokładnie, co jestem w stanie zrobić na boisku. Są w stanie mi pomóc i połączyć się ze mną bardzo szybko. Wiedzą do czego jestem zdolny, a ja wiem, do czego oni są zdolni. Dobrze jest nawiązać z nimi kontakt. Przechodzimy przez akademię i miło jest widzieć, że są z nas dumni. Chcemy dalej działać jako kolektyw, zdobywać punkty i notować jak najwięcej występów. Zawsze miło jest występować z chłopakami. Są pokorni i mają dobrą energię. Dobrze jest z nimi grać i mam nadzieję, że będzie to trwało wiele lat. 

 

Ludzie często patrzą na młodych zawodników jak na cały zespół, a zapominają, że jesteś rok młodszy o Jamesa, dwa lata młodszy od Mounta i trzy od Abrahama. Myślisz, że ten fakt jest zapominany?

 

Oczywiście. Wydaje mi się, że ludzie o tym zapominają, ale jeśli mówią o nas jako o jedności, to naprawdę dobrze. Mówienie o nas jako o zbiorowości jest naprawdę miłe. Chcesz być dojrzałym zawodnikiem i profesjonalistą. Chcesz być graczem, który wygląda na dojrzałego, wiec na boisku musisz robić właściwe rzeczy i pomagać zespołowi tak bardzo, jak tylko to możliwe. Nie lubię tego słuchać. Skupiam się na boisku i słucham mojej rodziny, trenera, przyjaciół i kolegów z drużyny. Słucham tego, co mają mi do powiedzenia, bo dają mi tylko najlepsze rady jak stać się lepszym. Lubię ich słuchać i mam nadzieję, że ich rady sprawią, że stanę się lepszy. 

 

Nadal uważasz się za juniora po trzech sezonach w seniorskiej piłce?

 

Nie powiedziałbym, że czuję się w pełni komfortowo. Oczywiście już od jakiegoś czasu jestem w pierwszej drużynie, więc czuję się dobrze. Jestem tu ze wszystkimi od dawna, więc jest miło, ale nie czuję się jeszcze zdefiniowany. Wciąż staram się wywalczyć sobie drogę do tego, by każdego dnia stać się lepszym graczem i mam nadzieję, że z dnia na dzień pracuję ciężej. To miłe uczucie wiedzieć, że jestem z tymi zawodnikami tak długo i wszyscy jako zespół tak dobrze się dogadujemy. Wszyscy czujemy się dobrze ze sobą, wiedząc, co wszystkim się podoba i jak gramy, ale ja po prostu chcę wychodzić na boisko i robić to, co robię najlepiej, czyli cieszyć się piłką nożną.

 

Kiedy ludzie myślą o Hudsonie-Odoim jako o zawodniku, prawdopodobnie pociąga ich Twoja szybkość, umiejętności i drybling, ale być może jedną z Twoich najlepszych cech jest długie podanie, a prawie nigdy nie jest to przedmiotem dyskusji. Jak ważny jest to element Twojej gry?

 

Robię to od najmłodszych lat. Zawsze lubiłem otwierać grę tak bardzo, jak to możliwe i czuję, że długie podania lub zmiana kierunku są zawsze najlepszym sposobem. Czasami w jakiejś części boiska jest tłok, chcesz wtedy otworzyć grę i spróbować przesunąć zespół, aby zdobyć piłkę. Lubię widzieć co się dzieje od początku. Wiem, że jeśli zmienię coś w grze, mogę stworzyć dobrą okazję , aby szybciej wyjść i zacząć akcję. Staram się po prostu widzieć tak szybko, jak to możliwe. Rozglądam się, widzę, gdzie są wolne przestrzenie i próbuję szybko grać piłką. 

 

Czy ostatecznie wróciłeś do formy sprzed kontuzji? Czy postrzegasz kontuzję jako pierwszą porażkę w karierze?

 

Ta kontuzja była dla mnie paskudna, ponieważ regeneracja zajęła dużo czasu. To był jeden z tych urazów, po których rekonwalescencja może zająć nawet lata, ponieważ jest to po prostu poważna kontuzja. Tracisz mięśnie w łydce, prędkość i tak dalej. Dużo pracowałem z zespołem i rodziną w domu, próbując wrócić do tego jak jest teraz, czyli do sprawności i możliwości biegu w normalny sposób, znów z umięśnionymi łydkami. To wielka rzecz. Naprawdę ciężko pracowałem poza boiskiem, próbując odzyskać wszystkie swoje mięśnie i siły oraz aby wszystko było tak, jak było, zanim doznałem kontuzji. Wszyscy świetnie się spisali, próbując jak najszybciej pomóc wrócić do mi do sprawności i czuję, że wróciłem tam, gdzie byłem. 

 

Nigdy wcześniej nie miałem takiej kontuzji, nigdy wcześniej nie przeszedłem żadnej operacji. To było dla mnie coś nowego i było to zdecydowanie duże wyzwanie. To była wielka porażka. Wiedziałem, że wszystko idzie dobrze, zbliżają się półfinały Ligi Europy i tak dalej. Było ciężko, ale powiedziałem sobie, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Bóg usprawiedliwia wszystko, co robisz, więc jestem zadowolony z tego, gdzie jestem teraz i mam nadzieję, że wciąż będę się rozwijał. 

 

Minęło prawie trzy i pół roku odkąd wygrałeś mistrzostwa świata do lat siedemnastu. W drużynie byli tacy zawodnicy jak Phil Foden, Jadon Sancho, Rhian Brewster, Emile Smith Rowe i Conor Gallagher. Wszyscy są teraz w seniorskiej piłce z różnym skutkiem. Grałeś w świetnych drużynach, ale czy to właśnie Anglia U-17 była tą najlepszą jeśli chodzi o personalia?

 

W tym zespole było na pewno wielu wspaniałych zawodników. Wszyscy byli niesamowici i to jest powód, dla którego wygraliśmy. Wszyscy mieliśmy odpowiednią mentalność i właściwe nastawienie, aby wyjść i wygrać turniej. Wiedzieliśmy, że każdy z nas ma umiejętności, aby wygrać mecz. Sposób w jakim graliśmy też pozwalał nam wygrywać mecze. To był zaszczyt grać w tej drużynie ze świetnymi zawodnikami. Myślę, że każdy powiedziałby dokładnie to samo. Wspaniale jest widzieć, jak wielu z nich tak dobrze sobie radzi. 

 

Liga Mistrzów powraca do nas w przyszłym tygodniu. To był dla Was przełomowy rok w tych rozgrywkach. Jak bardzo jesteś podekscytowany fazą pucharową tego turnieju?

 

Jestem naprawdę podekscytowany! To wielki mecz przeciwko Atletico, o którym wiemy, że są wielką drużyną i świetnie radzą sobie w tym sezonie. Chcemy przystąpić do meczu z myślą o wygranej i przejściu do następnej rundy. To będzie inny mecz niż się spodziewaliśmy. Mamy wyjazd do Rumunii zamiast do Hiszpanii, ale to nadal ważny mecz dla nas. Wszyscy wiemy, że piłka nożna to szalony sport i może się nam udać. W jednej minucie wygrywasz, a za chwilę przegrywasz, zwłaszcza w Lidze Mistrzów. Naszym celem jest po prostu dać z siebie wszystko co mamy i zobaczyć czy damy radę.

 

 

 

Author: Dresu

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close