Analiza statystyczna po meczu z Burnley
Dodano: 01.02.2021 20:48 / Ostatnia aktualizacja: 01.02.2021 20:48W drugim meczu za kadencji Thomasa Tuchela, prowadzony przez niego zespół Chelsea, po raz kolejny zdominował przeciwnika swoją grą, lecz do pełnej dominacji wynikającej z przebiegu gry, The Blues dołożyli dwie bramki, które pozwoliły im na pierwsze zwycięstwo z nowym szkoleniowcem.
Posiadanie piłki w wysokości 71% przez Chelsea, a także 19 oddanych strzałów na bramkę Burnley w porównaniu do zaledwie jednego w wykonaniu gości, pokazuje, iż The Blues w pełni kontrolowani przebieg boiskowych wydarzeń.
Niespodziewani strzelcy bramek
Niemal graniczące z pewnością jest, iż nikt nie przypuszczał, że pierwszymi zdobywcami bramek dla Chelsea w erze Thomasa Tuchela będą Cesar Azpilicueta oraz Marcos Alonso. Dwójka Hiszpanów oprócz wykazania się znakomitym wykończeniem pod bramką przeciwnika, pokazał się również z bardzo dobrej strony w grze obronnej, a swoją postawą zapewnili spokojny dzień w biurze swoim boiskowym partnerom.
Kapitan The Blues zaliczył 106 kontaktów z piłką, z których bez wątpienia najważniejszy miał miejsce w 40’ minucie meczu, kiedy to przebiegł on całą długość boiska i dzięki udanemu obiegnięciu Calluma Hudsona-Odoi idealnie wykończył podanie anglika. Co ciekawe, Chelsea nigdy nie przegrała meczu w Premier League, w którym Cesar Azpilicueta strzelił bramkę (pięć zwycięstw, cztery remisy).
Po drugiej stronie boiska sprawy miały się równie dobrze, czego znakomitym przykładem był gol zdobyty przez Marcosa Alonso, który w widowiskowy sposób wykończył podanie Christiana Pulisica. Dla Hiszpana był to pierwszy występ od września ubiegłego roku i nie dawał po sobie poznać, iż tak długo przebywał on poza rytmem meczowym. Były gracz Fiorentiny wykonał 52 podania, w tym jedno kluczowe, a celność jego zagrań wyniosła 87%. Dodatkowo lewy obrońca Chelsea wygrał jeden pojedynek o piłkę, w którym brał udział (100% skuteczności), a także trzykrotnie przerywał akcję rywala skutecznym wybiciem piłki.
Callum świetnie czuje się w nowej roli
Jednym z najbardziej widocznych elementów w grze Chelsea Thomasa Tuchela, jest znalezienie na boisku nowej pozycji dla Calluma Hudsona-Odoi, który drugie spotkanie z rzędu zagrał jako prawy-wahadłowy, a co więcej, po raz drugi został on nagrodzony mianem zawodnika meczu.
Hudson-Odoi swoją kreatywność w grze ofensywnej potwierdził nie tylko zaliczeniem asysty, ale także wykonaniem czterech kluczowych podań (najwięcej w meczu). Dodatkowo Anglik oddał dwa strzały na bramkę Burnley, a także wykonał 48 podań, których dokładność wyniosła 77%.
Callum nie w meczu przeciwko Burnley nie zdołał zdobyć bramki, na którą zasłużył swoim solidnym występem, lecz należy zwrócić uwagę na fakt, iż w ostatnich ośmiu meczach, w których zagrał on w wyjściowym składzie, brał udział przy pięciu bramkach The Blues (trzy bramki, dwie asysty). Niewątpliwe, wpływ Anglika na grę The Blues zaczyna się szybko zwiększać.
Solidna baza
Drugie spotkanie rozegrane z Thomasem Tuchelem na ławce trenerskiej, przyniosło dla Chelsea drugie czyste konto, a także pierwsze zwycięstwo, które zostało osiągnięte w przekonującym stylu. Niemiec jest pierwszym trenerem od 2012 roku (ostatnim był Rafa Benitez), którego zespół nie stracił bramki w dwóch pierwszych meczach. Nowy szkoleniowiec The Blues ma nadzieję, iż ostatnie wyniki będą dobrymi fundamentami do gry zespołu na nadchodzące spotkania przeciwko Tottenhamowi i Sheffield United.
Thiago Silva, który był kluczową postacią w układance Tuchela w trakcie jego pobytu w PSG, odegrał również bardzo ważną rolę w niedzielnym zwycięstwie The Blues. Brazylijczyk wykonał dwa udane odbiory (100% skuteczności), sześciokrotnie przerywał akcję rywala wybiciem piłki, a także zaliczył cztery przechwyty futbolówki. Póki co, Thiago, Antonio Rudiger i Cesar Azpilicueta, to zestawienie obrońców, na które niemiecki szkoleniowiec stawia od pierwszych minut, a ci z kolei, nie dali mu powodów, by cokolwiek zmieniać w ich ustawieniu.
- Źródło: Chelsea FC
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.