Konferencja Thomasa Tuchela po meczu z Burnley
Dodano: 31.01.2021 15:50 / Ostatnia aktualizacja: 31.01.2021 16:41Pierwsze trzy punkty Thomasa Tuchela stały się faktem. W swoim drugim meczu na ławce trenerskiej Chelsea jego drużyna odniosła przekonywujące zwycięstwo, pokonując Burnley na własnym obiekcie 2:0.
Szkoleniowiec odbył już pomeczową konferencję prasową, podczas której ocenił występ swojego zespołu i odpowiedział na pytania dziennikarzy.
O meczu [dla BT Sport]
– Jestem zachwycony występem i tym bardzo ważnym zwycięstwem. To daje nam większą pewność siebie, w przeciwnym razie trzeba było dłużej wchodzić na właściwe tory. W defensywie i ofensywie wszystko funkcjonowało dobrze. Totalnie zdominowaliśmy ten mecz, nie tracąc przy tym na intensywności i świadomości.
– Dwie bramki zdobyte przez obrońców powinny być pewnym sygnałem dla atakujących graczy. Mocno popracujemy nad tym aspektem, ponieważ mieliśmy wiele kontaktów z piłką w polu karnym. Ale w efekcie nie powinniśmy się przejmować, że na liście strzelców znaleźli się Marcos i Azpi.
O meczu na konferencji
– Jak dla mnie to był występ kompletny. Musieliśmy być pewni i silni w defensywie i przeciwstawić się długim podaniom od strony rywala. Nigdy nie straciliśmy cierpliwości, kontrolowaliśmy przebieg meczu, kreowaliśmy sytuacje, rozgrywaliśmy piłkę na dużej wysokości boiska. Można wyciągnąć z tego spotkania wiele pozytywów.
O postawieniu na Alonso
– Mieliśmy jakiś powód. Mogę zapewnić, że to nie przez to, iż jesteśmy niezadowoleni z występów Chilwella. Chcieliśmy mieć więcej opcji w obronie przy stałych fragmentach gry. Marcos potrafi grać na swojej pozycji, ma też dobre wyczucie momentu z wejściem w pole karne. Poczuliśmy się szczęśliwi, kiedy strzelił gola na 2:0, zabijając tym samym mecz.
O niespodziankach związanych z wyborem składu i formacją
– Jestem w klubie raptem od kilku dni. Decyzja o zagraniu meczu na trzech stoperów została podjęta tuż przed meczem. Chcę dać szansę każdemu, aby mogła mieć miejsce prawdziwa rywalizacja w składzie. Teraz każdy ma prawo rozegrać spotkanie od początku, więc jest naprawdę trudno ułożyć jedenastkę.
O Ziyechu
– To akurat normalny zabieg, zamieniliśmy parę słów. Przez ostatnie pięć tygodni był przeciążony występami, istniało ryzyko kontuzji. Sztab zalecał, aby nie wpuszczać go na boisko na więcej niż 30 minut. W przyszłym tygodniu będzie do pełnej dyspozycji.
O Hudsonie-Odoim jako wahadłowym
– Dlaczego miałby nie grywać na tej pozycji? Słyszałem wiele plotek mówiących o tym, że Bayern interesuje się nim. Przez pewien czas uwaga skupiała się na nim mocno. Posiada duże umiejętności, jeżeli chodzi o podejmowanie decyzji przy wbieganiu w dane strefy boiska. Cechuje się niesamowitą prędkością i chcieliśmy go sprawdzić z tej perspektywy.
O Wernerze
– Daje z siebie wszystko, był obecny w meczu. Nic bardziej nie pomaga niż zdobywanie bramek. Wielu napastnikom na świecie zdarza się nie strzelić gola przez pewien czas. Ważne, że ma wpływ na wydarzenia na boisku i próbuje wszystkiego, dlatego cenię jego pracę.
– Jego mocną stroną są akcje w momencie kontrataku. Mieliśmy parę takich okazji i w tym aspekcie także musimy się poprawić. Uważam, że wyglądał na pewnego siebie i nie trzeba od niego wymagać więcej w tym aspekcie.
O dominacji
– Na to złożyła się piłkarska jakość. Powstała struktura, która zapewnia zawodnikom pewność siebie przy posiadaniu piłki. Potrzebujemy intensywnych rajdów, szybkich odbiorów po stracie piłki. Posiadanie piłki samo w sobie nie jest niczym znaczącym, jeśli w składzie nie ma odpowiedniej jakości i struktury.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
W życiu bym się nie spodziewał Hudsona-Odoi'a na wahadle, ale świetnie sobie chłop radził. Oby tak dalej, widać trafiona decyzja Tuchela.
Nie wiem, ale chyba m.in. na tym polega bycie doświadczonym [ zdolnym?] trenerem aby "wymyślić" danego zawodnika na nowo z pożytkiem dla gry drużyny.