Hudson-Odoi: Zagraliśmy dobrze, ale zabrakło nam precyzji

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 28.01.2021 14:17 / Ostatnia aktualizacja: 28.01.2021 14:17

W pierwszym meczu pod wodzą Thomasa Tuchela Chelsea bezbramkowo zremisowała z Wolverhampton Wanderers. Callum Hudson-Odoi wystąpił w tym spotkaniu od pierwszej minuty i zaprezentował się z bardzo dobrej strony, choć nie udało mu się wpisać na listę strzelców.


W meczu z Wilkami 20-latek wystąpił na prawym skrzydle, co było dla niego nowością, gdyż dotychczas występował na lewej stronie. Młody skrzydłowy realizował także liczne obowiązki w grze obronnej.


– Od razu zwróciłem na to uwagę. Powiedziałem sobie, że muszę jak najszybciej wrócić do obrony i dołożyć wszelkich starań, by poprzez lekkie dotknięcie odebrać piłkę – stwierdził Callum Hudson-Odoi po wczorajszym spotkaniu.


– To było dla mnie coś nowego – powiedział Hudson-Odoi pytany o grę na prawej stronie. Wczoraj [podczas treningu – przyp. red.] próbowałem tego po raz pierwszy i czułem, że dobrze odnajduję się na tej pozycji więc nie było to dla mnie problemem. Fajnie było spróbować zagrać na tej pozycji i nie ma dla mnie znaczenia, o grę na jakiej pozycji poprosi mnie menedżer. Zawsze będę starał się dawać z siebie wszystko.


– Menedżer powiedział mi, że chce, bym był jak najbardziej bezpośredni i atakował bocznych obrońców oraz obrońców tak często, jak to będzie możliwe. Dobrze wie, że ofensywni piłkarze mogą mieć swobodę i dzięki ten strzelać bramki. Trener chce, żebyśmy nieustannie naciskali oraz szukali bramek i asyst.


– Usłyszałem też, że mam pracować na całej długości boiska, a także ustawiać się jak najszerzej i jak najwyżej. Staram się przełamać linię, wykonywać różne ruchy, żeby przejąć piłkę. Menedżer oczekuje od nas, byśmy pozostawali z tyłu i szukali dobrych podań oraz różnych sposobów na przełamanie przeciwnika, zamiast za każdym razem pokonać ich z piłką.


– Przez cały mecz czułem się naprawdę dobrze, dobrze mi się grało i starałem się być jak najbardziej bezpośredni. Wydaje mi się, że zagraliśmy naprawdę dobrze jako zespół. Ciężko pracowaliśmy i staraliśmy się przełamać pięcioosobową defensywę rywali. Czasami nie było to proste. Kiedy ich mijaliśmy, szybko się organizowali i trudno było zagrać dodatkowe podanie.


– Myślę, że musimy być bardziej dokładni, jeśli chodzi o celność podań. Wykończenie jest tylko efektem końcowym. Miejmy nadzieję, że w niedzielę uda nam się to poprawić.


– W przerwie menedżer powiedział nam, żebyśmy nadal robili to, co robiliśmy do tej pory, gdyż graliśmy naprawdę dobrze, ciężko pracowaliśmy i graliśmy na wysokiej intensywności. Musimy naciskać i jeszcze raz naciskać i wyjść na następne spotkanie z tą samą mentalność, intensywnością i pragnieniem zdobycia bramki.


– Już na samym początku trener powiedział, że mam po prostu grać z agresją i intensywnością. Właśnie tak było, pokazaliśmy te cechy na boisku, ale niestety nie udało nam się strzelić bramki. Miałem poczucie, że zasługujemy na zwycięstwo. Od początku graliśmy z odpowiednią mentalnością. Wyciągniemy wnioski z tego meczu i postaramy się być bardziej dokładni pod bramką rywali – zapewnił na koniec Anglik.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close