Azpilicueta: Musimy zachować pozytywne myślenie
Dodano: 30.12.2020 14:21 / Ostatnia aktualizacja: 30.12.2020 14:30Cesar Azpilicueta po zremisowanym przez Chelsea meczu przeciwko Aston Villi nie ukrywał swojej frustracji z powodu podziału punktów, jednak widział w drużynie postępy jakie poczyniła chociażby porównując ten mecz do kilku ostanich rozegranych przez podopiecznych Franka Lamparda.
W tym meczu to Chelsea objęła prowadzenie po bramce głową Oliviera Giroud, jednak grająca w dobrym stylu w drugiej połowie Villa szybko wyrównała stan spotkania. Pomimo wielu okazji żadnej z ekip nie udało się strzelić zwycięskiego gola.
Oznacza to, że Chelsea zdobyła tylko cztery punkty w pięciu meczach rozgrywanych w okresie swiątecznym. Azpilicueta, który po raz drugi w trzech ostatnich meczach rozpoczął mecz od pierwszej minuty, czuje postępy w grze drużyny.
– Zdecydowanie potrzebowaliśmy dobrej reakcji po ostatnim meczu z Arsenalem, ale jesteśmy rozczarowani, że nie udało się zdobyć pełnej puli punktów. Dużo rozmawialiśmy o tym żeby w meczu z Aston Villą pokazać więcej charakteru, bo wynik z sobotniego spotkania był bardzo rozczarowujący. Byliśmy bardzo dalecy od tego poziomu jaki ta drużyna prezentowała na początku sezonu.
– Od pierwszej minuty meczu graliśmy dobrze, naciskaliśmy do końca żeby strzelić zwycięską bramkę jednak nie mogliśmy znależć na to sposobu.
Hiszpan dodał również, że duże znaczenie przy utracie bramki przez The Blues mogła mieć nieobecność w tej akcji Adreasa Christensena, który leżał na murawie po starciu z Jackiem Grealishem.
– Wiemy jak trudna jest Premier League i jak ważny jest tutaj każdy detal. Jeśli stracisz środkowego obrońcę jesteś o jednego zawodnika broniącego mniej, nasi rywale to wykorzystali i zdobyli bramkę. - mówi Azpilicueta.
Remis we wtorkowym spotkaniu był ostatnim meczem dla naszej drużyny w tym jakże burzliwym 2020 roku. Wybiegając w przyszłość kapitan zespołu ma nadzieję na to, że następny rok da nam powrót do normalności, ale do tego czasu nalegał by zachować czujność i ostrożność wobec panującej pandemii koronawirusa.
– Chciałbym aby stadiony w trakcie meczów były pełne kibiców. To byłby znak, że wracamy do normalności. Niestety od marca jest to bardzo trudne dla wielu ludzi. Tak wiele miejsc pracy jest zagrożonych więc nadeszła chwila by przestrzegać zasad i zachować odpowiedzialność za siebie i innych.
– Ludzie przeżywają obecnie trudne okresy, ale musimy spróbować zachować pozytywne nastawienie. Mam nadzieję, że dobrze sobie z tym poradzimy i z każdą chwilą będziemy się bardziej cieszyć.
- Źródło: chelseafc.com
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Jeżeli ten remis ma nam dać dobrą passę to jak najbardziej