Gary Neville porównał Tammy’ego Abrahama do gwiazdy Liverpoolu po zwycięstwie Chelsea nad West Hamem United. Neville mówił o roli jaką pełni Tammy Abraham w Chelsea i o tym, dlaczego mógłby pójść podobną drogą jak napastnik Liverpoolu, Roberto Firmino.

Wieloletni obrońca Manchesteru United porównał Abrahama do Firmino po spotkaniu Chelsea z West Hamem, w którym to napastnik Chelsea zdobył dwie bramki, przypieczętowując zwycięstwo The Blues w derbowym pojedynku. Pomimo tego, że ostatnio Anglik raczej wchodził z ławki na ostatnie minuty meczu, wczoraj Lampard obdarzył go zaufaniem, a ten odpłacił się pozytywnym występem i dwiema bramkami. Po obejrzeniu wyczynu napastnika Neville mówił o roli w jakiej widzi młodego piłkarza.

­– Zdobędzie 12-15 goli, ale będzie na nim ciążyć presja, ponieważ Chelsea potrzebuje seryjnego strzelca w drużynie. Wiem, że mają Wernera, który potrafi strzelać dużo bramek w sezonie, ale kiedy środkowy napastnik nie zdobędzie 15-20 goli w sezonie, będzie pod presją. Musi zdobyć te bramki na początku sezonu. Myślę, że podczas, wywiadu, którego udzielił po meczu, na jego twarzy pojawiła się ogromna ulga.

­– Mógłby pełnić podobną rolę jak Firmino w Liverpoolu, który czasem jest też oceniany pod kątem zdobywania zbyt małej ilości bramek. Nie sądzę jednak, aby ktokolwiek, kto zna się na piłce nożnej, kwestionował jego wkład w drużynę, ponieważ wie, co wnosi dla innych piłkarzy, głównie dwóch świetnych skrzydłowych, którzy mogą dzięki niemu rozwinąć skrzydła. Dostają oni więcej pochwał za strzelanie wielu bramek, ale gdyby nie praca jaką wykonuje Brazylijczyk, nie byliby w stanie osiągać tak dobrych liczb.

­– Po prostu myślę, że w Chelsea będzie ciągle poddany presji. Młody napastnik, angielski środkowy napastnik, musi tylko zdobywać bramki, aby trzymać negatywne opinie z dala od siebie i móc wykonywać swoją pracę na boisku.

Źródło: football.london