Lampard: To będzie dla nas wielki test

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 20.12.2020 13:14 / Ostatnia aktualizacja: 20.12.2020 13:14

W poniedziałkowy wieczór Chelsea zmierzy się w derbowym meczu z West Hamem. The Blues mają za sobą dwie porażki więc kolejna strata punktów będzie dla nich niezwykle bolesna. Frank Lampard stara się w jak największym stopniu zmotywować swoich piłkarzy.


Przez długi czas Chelsea prezentowała dobrą formę, regularnie wygrywała swoje mecze, aż w końcu złapała delikatną zadyszkę i poniosła dwie porażki z rzędu. W poniedziałek Niebiescy będą starali się przerwać złą passę.


– Mecz z West Hamem będzie szalenie ważny, to będzie wielki test dla moich piłkarzy i dla mnie, ponieważ moim głównym zadaniem jest podniesienie piłkarzy po porażce – stwierdził Frank Lampard. W dwóch poprzednich meczach, z Evertonem i Wolves, widziałem rzeczy, które już wcześniej wychodziły nam bardzo dobrze, zwłaszcza w spotkaniu z Leeds i wszyscy mówili, że jesteśmy w wielkiej formie. Zgubiliśmy ten poziom i zostaliśmy za to ukarani.


– Podstawami futbolu są szybka gra, sprinty i rywalizacja, a my w 15-20 proc. obniżyliśmy nasz poziom, co w Premier League może się zdarzyć. Zrozumienie tego jest dla mnie jasne. Musimy odzyskać pewność siebie, ponieważ wcześniej graliśmy bardzo dobrze, byliśmy wysoko w tabeli i bliżej szczytu niż w poprzednim roku. Musimy jedynie odzyskać swoją grę i te wszystkie świetne rzeczy, które robiliśmy przed tymi dwoma poprzednimi meczami.


– Muszę robić to, w co wierzę i to, co robiliśmy wcześniej w tym sezonie. Seria meczów bez porażki zbiegła się w czasie z przejściem na ustawienie 4-3-3. Czułem, że to będzie dla nas krok do przodu i da naszym piłkarzom dużo siły. Radziliśmy sobie bardzo dobrze.


– Są rzeczy, które chcę robić w ramach tego systemu, mam na myśli grę piłką, budowanie akcji i pressing. Trochę od tego odbiegliśmy. Nie jest też tak, że byliśmy fatalni, ale po prostu graliśmy swoją grę na 70 proc. Przykładem tego był drugi stracony gol z Wolves. Było nas czterech przeciwko dwóch więc mogliśmy mieć pewność, że nic się nie stanie. To był typowy kontrpressing. Przez 90 minut w meczu z Tottenhamem radziliśmy sobie z nim bardzo dobrze. Są to więc małe rzeczy i lekcja dla moich piłkarzy, żeby odpowiednio reagować i radzić sobie z tymi momentami.


– Myślę, że jeśli jest się w jakiejś grupie od długiego czasu, to przeżywa się z nią trudne momenty i potknięcia. W poprzednim sezonie Liverpool był absolutną machiną, ale przez poprzednie cztery lata mieli trudne chwile, przez które przeszli wraz z Jürgenem Kloppem.


– Grałem w drużynie, która miała coś takiego i było to we wczesnych latach ery Abramowicza. Nie wygraliśmy ligi w pierwszym roku, a zajęliśmy drugie miejsce. Rok później czuliśmy się silniejsi, nauczyliśmy się trochę więcej i myślę, że właśnie na tym polega futbol – dodał menedżer Chelsea.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close