Luke Shaw twierdzi, że świetny występ Edouarda Mendy'ego pozwolił Chelsea na utrzymanie remisu z Manchesterem United, który jego zdaniem był lepszy na Old Trafford.

Czerwone Diabły straciły szansę na awans do pierwszej połowy tabeli Premier League po niedzielnym remisie 0:0 z The Blues. Gospodarze oddali 14 strzałów na bramkę w porównaniu z sześcioma gości. Marcus Rashford natomiast zmarnował najlepszą sytuację dla drużyny z Manchesteru. Anglik miał przed sobą do pokonania tylko Mendy'ego, jednak Senegalczyk obronił strzał nogą. Napastnik był bliski zdobycia bramki także w ostatnich minutach meczu, kiedy uderzył podkręconą piłkę na dalszy słupek, ale nowy nabytek Chelsea ponownie popisał się piękną interwencją.

Zespół z zachodniego Londynu nie otrzymał rzutu karnego na krótko przed przerwą, mimo iż powtórki dobitnie udowodniły nam, że Harry Maguire sprowadził Cesara Azpilicuete do parkietu, broniąc rzutu wolnego.

Shaw uważa, że United zainkasowałoby trzy oczka, gdyby nie błyskotliwość Mendy'ego między słupkami, jak powiedział na oficjalnej stronie internetowej klubu: „Czuję, że stworzyliśmy większe szanse na zdobycie bramki”.

– Ich bramkarz popisał się wspaniałymi interwencjami. Wydaje mi się, że nie stworzyli zbyt wiele sytuacji i radziliśmy sobie dobrze w tym aspekcie – co nie zmienia faktu, iż powinniśmy strzelić jednego, a może nawet dwa gole i zdobyć trzy punkty.

Poproszony o odniesienie się do sugestii, że obie drużyny są zadowolone z remisu, Anglik odpowiedział: „Żadna drużyna nie chce przegrać i zawsze walczy o zwycięstwo”.

– Sposób, w jakim Lampard ustawił swoich zawodników zasugerował nam, że w tym meczu wystarczy im remis, ponieważ w tym sezonie jeszcze nie grali w taki sposób. Myślę, że czuliśmy to po nich, jednak zawsze chcemy wygrywać każdy mecz. Oczywiście to dla nas ważne, że nie przegraliśmy i zgarnęliśmy jeden punkt, ale zwyczajnie czujemy niedosyt.

Shaw wyraził również przekonanie, że Czerwone Diabły zaczynają przyśpieszać po nieudanym początku sezonu.

– Kiedy jesteśmy na boisku, czuję się inaczej niż wcześniej. Popełnialiśmy wiele niechlujnych, głupich błędów indywidualnych, jednak myślę, że wiele się z tego nauczyliśmy.

– Pojawiła się zdrowa rywalizacja w zespole, każdy chce grać od pierwszych minut. Musimy dalej ciężko pracować. Oczywiście jesteśmy trochę rozczarowani, że nie mamy trzech punktów, ale musimy po prostu skupić się na kolejnym meczu, ponieważ już w środę gramy z RB Leipzg

Źródło: goal.com