Zola: Hudson-Odoi ma przed sobą świetlaną przyszłość

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 07.10.2020 15:52 / Ostatnia aktualizacja: 07.10.2020 15:52

W minionym już oknie transferowym Callum Hudson-Odoi był łączony z transferem do Bayernu Monachium, ale ostatecznie do transakcji nie doszło. Gianfranco Zola jest bardzo zadowolony z takiego rozwoju sytuacji, gdyż wróży młodemu skrzydłowemu wielką przyszłość.


Były asystent Maurizio Sarriego w Chelsea jest przekonany, że Hudson-Odoi dysponuje ogromnym potencjałem, przez The Blues będą mieli z niego wielką pociechę.


– Kiedy mówimy o młodym piłkarzu, musimy brać pod uwagę to, jak jest dobry i jak dobry może być w przyszłości. Callum należy do grona zawodników, którzy dysponują ogromnym potencjałem – przyznał Gianfranco Zola. To od niego będzie zależało, czy będzie pracował i się rozwijał, ale moim zdaniem ma przed sobą świetlaną przyszłość, gdyż nie ma zbyt wielu piłkarzy z takim potencjałem.


Pod koniec okna transferowego z odejściem ze Stamford Bridge łączony był także Jorginho. Reprezentantem Włoch interesowały się Arsenal oraz PSG.


– Jeśli chodzi o Jorginho, to bardzo ważne jest, jaką piłkę chcesz grać. Jeśli chcesz opierać swoją grę o posiadanie i dużą ilość podań, wtedy nie znajdziemy zbyt wielu przydatniejszych zawodników od Jorginho. Ale gdy poprosisz Jorginho, by operował na 50 metrach szerokości boiska i cofał się po piłkę, wtedy będzie problem.


– Jorginho nie jest silny czy zwinny, ale jest bardzo inteligentny, dzięki czemu zawsze potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu. Jeśli masz w zespole kogoś, kto będzie mu pomagał, wtedy będziesz miał z niego dużo pożytku i odkryjesz jego najmocniejszą stronę.


Były piłkarz Chelsea wypowiedział się także na temat Kepy Arrizabalagi, którego sytuacja w zachodnim Londynie jest coraz gorsza. Od kilku miesięcy Hiszpan prezentuje słabą formę i nie wiadomo, kiedy uda mu się wrócić do dobrej gry.


– Znam Kepę i jest mi przykro z jego powodu, ponieważ wiem, że jest dobrym piłkarzem. Kiedy przechodził do Chelsea dwa lata temu, miał wielki potencjał, ale ciężar pieniędzy, które za niego zapłacono, okazał się zbyt duży.


– Teraz widać, że Kepa nie czuje się pewnie. Jest mi przykro z jego powodu, gdyż mam 100 proc. pewności, że to nie jest prawdziwy Kepa. Widać, że czuje presję i popełnia dużo błędów, ale cały czas ma potencjał i może stać się topowym bramkarzem – dodał Zola.

Źródło: Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close