W ostatnich dniach Chelsea miała zintensyfikować swoje starania o Kaia Havertza, a negocjacje z władzami Bayeru Leverkusen trwają od dłuższego czasu. Rudi Völler zapowiedział, że klub z zachodniej części Londynu nie ma co liczyć na obniżkę ceny za młodego zawodnika z powodu koronawirusa.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele klubów znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, przez co ceny niektórych zawodników spadły. Chelsea radzi sobie w tym czasie bardzo dobrze i może sobie pozwolić na kolejne poważne wzmocnienia.

Rudi Völler, dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen, zapowiedział, że jego klub nie zdecyduje się na obniżkę ceny za Kaia Havertza więc Chelsea będzie musiała liczyć się z dużym wydatkiem.

– W czasach koronawirusa ceny za niektórych zawodników mogą pójść w dół. Jednak koronawirus koronawirusem, ale wyjątkowi piłkarzy, tacy jak Havertz czy Jadon Sancho, cały czas są w cenie i ich wartość na rynku nie spada – przyznał Rudi Völler.

– Oczywiście, bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby Kai został z nami na kolejny rok. To jasne, że odejście takiego zawodnika będzie dużą stratą, bez względu na pieniądze, co dotyczy także RB Leipzig i Timo Wernera.

– Dla nas sytuacja się nie zmieniła więc jesteśmy zrelaksowani. Interesujące jest to, że Kai zaczął być uważany za piłkarza światowej klasy w odniesieniu do czterech czy pięciu pozycji – dodał dyrektor sportowy Aptekarzy.

Źródło: "Sportbuzzer"