Mikel Arteta na konferencji prasowej przed dzisiejszym finałem podzielił się swoimi przemyśleniami dotyczącymi Chelsea oraz Franka Lamparda.

– Chelsea jest ostatnio w dobrej formie i grają teraz na naprawdę solidnym poziomie. Będziemy musieli się mocno postarać, jeżeli będziemy chcieli wyjść z tego spotkania zwycięsko. Nie potrafię określić faworyta w tym spotkaniu. To finał i wszystko może się zdarzyć. Obydwie drużyny będą w pełni skupione na zdobyciu trofeum i wiem na pewno, że to będzie rywalizacja godnych siebie przeciwników.

– Frank był topowym zawodnikiem. Potrafił utrzymać ten sam wysoki poziom na przestrzeni kilku sezonów i bardzo go za to podziwiam. Odkąd jest menedżerem, to jasno pokazuje, jaką ma wizję i gdzie chce zaprowadzić swój zespół. Ma za sobą bardzo dobry sezon i tak jak ja, nadal jest młodym menedżerem. Ciągle się jeszcze uczymy i dlatego nie porównywałbym nas do Kloppa i Guardioli, bo słyszałem już takie głosy.

– Nie dziwię się, że Olivier jest w takiej formie, ponieważ wiem na co go stać. Pamiętam, że kiedy z nim grałem i miał jakiś trudny moment, to i tak potrafił na niego zareagować w odpowiedni spokój, To prawdziwy profesjonalista i zawsze stara się mierzyć jak najwyżej. Cieszę się, że tak dobrze sobie radzi, ale nie rozpaczałbym, gdyby akurat w sobotę miał słabszy dzień.

– Chelsea ma wielu dobrych zawodników, ale my też mamy ich czym postraszyć. Jesteśmy dobrą drużyną i nasz klub zawsze walczy o najwyższe cele, dlatego w sobotę nie będziemy na straconej pozycji. Chcielibyśmy wygrać to trofeum zwłaszcza dla naszych fanów, którzy nie będą mogli nas wspierać z trybun. Mam nadzieję, że naszym występem damy im powody do radości.

Źródło: arsenal.com