The Athletic: Lampard zyskał więcej czasu na realizację swojego projektu

Autor: Maciej Stybel Dodano: 27.07.2020 18:57 / Ostatnia aktualizacja: 27.07.2020 19:01

Po końcowym gwizdku Stuarta Atwella na Stamford Bridge nie było widać jakiej wielkiej radości. Frank Lampard podszedł do Nuno Espirito Santo, podał mu dłoń i następnie wyszedł na murawę podziękować swoim piłkarzom za zwycięstwo nad Wolves, ale wszystko odbywało się w raczej stonowanym stylu.

 

Przed niedzielnym spotkaniem wszyscy dobrze wiedzieli, że nawet jeżeli Chelsea na finiszu wypadnie z TOP 4, to posada Franka Lamparda nie będzie zagrożona. Anglik ma konkretną wizję dla klubu ze Stamford Bridge, o czym świadczą transfery Ziyecha i Wernera oraz prawdopodobnie przyjście Kaia Havertza. Lampard odgrywa ważną rolę w negocjacjach transferowych i potrafi przekonać zawodników do swoich pomysłów. Dla dwóch nowych zawodników The Blues oraz dla piłkarza Bayeru Leverkusen perspektywa gry na Stamford Bridge jest czymś ekscytującym, mimo że i Ziyech i Werner nie wiedzieli czy The Blues ostatecznie zagrają w Lidze Mistrzów.

 

Kwalifikacja do najważniejszych rozgrywek klubowych w Europie jest dla Chelsea na pewno czymś ważnym. Klub czeka solidny zastrzyk finansowy, a Lampard ma większe pole manewru na rynku transferowym. W sezonie po odejściu Edena Hazarda i z nałożonym zakazem transferowym The Blues zdołali zakończyć sezon w TOP 4, a mogą jeszcze wygrać FA Cup. Ten sezon jest na pewno dużym sukcesem angielskiego menedżera i pozwala mu ze spokojem przejść do kolejnego etapu swojego projektu.

 

W przyszłym sezonie oczekiwania wobec Chelsea Lamparda będą na pewno większe. Raczej nikt nie oczekuje od The Blues walki o mistrzostwo z Liverpoolem i Manchesterem City, ale na pewno celem jest zmniejszenie różnicy punktowej, co jest jednym z głównych celów angielskiego menedżera. Kolejnymi wyzwaniami jest poprawa gry w defensywie oraz na pewno wszyscy oczekują większej liczby oczek na koncie Chelsea w sezoni 2020/2021. 66 punktów z tej kampanii ligowej pozwoliłoby zająć  miejsce w czołowej czwórce tylko w jednym przypadku na ostatnich 10 lat.

 

Chelsea straciła najwięcej bramek z drużyn znajdujących się w pierwszej połowie tabeli Premier League. Co więcej The Blues nigdy nie pozwolili rywalom na zdobyciu tylu goli w erze Romana Abramowicza. Lampard ma jeszcze wiele problemów do rozwiązania w tej formacji, ale pokazał, że nie boi się podejmować trudnych decyzji i w spotkaniu z Wolves posadził na ławce będącego w słabej formie Kepę i postawił na Willy'ego Caballero, który odwdzięczył się solidnym występem. Co do hiszpańskiego golkipera, to wydaje się, że jego dni na Stamford Bridge są policzone. Lampard starał się go nie krytykować na ostatnich konferencjach prasowych, ale posadzenie wychowanka Athletic Bilbao na ławce mówi więcej niż 1000 słów.

 

Prawdopodobnie nie uda się odzyskać dużej części środków, które zostały przeznaczone na transfer Kepy, ale wiele milionów funtów Chelsea zaoszczędziła dzięki swoim wychowankom. Chociaż po lockdownie Lampard stawia częściej na doświadczonych zawodników (przykładowo w pierwszym składzie w półfinale FA Cup wyszli tylko Mason Mount i Recce James), to rola młodszych zawodników w tym sezonie jest nie do przecenienia. Ich wkład w ten sezon ligowy był bardzo duży i często to oni odgrywali kluczowe role w najważniejszych momentach.

 

Symbolem ery Lamparda na Stamford Bridge staje się powoli Mason Mount. Anglik wystąpił w tym sezonie w 37 spotkaniach Premier League, z czego 32 razy wychodził w podstawowym składzie. Angielski pomocnik fantastycznym strzałem z rzutu wolnego dał Chelsea prowadzenie w meczu z Wolverhampton. Potem zanotował asystę przy golu Oliviera Giroud. W tegorocznej kampanii ligowej Anglik zdobył ostatecznie 7 bramek i zaliczył 5 asyst. Jak na pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, to naprawdę dobre liczby i jestem przekonany, że w kolejnych sezonach gwiazda Masona Mounta rozbłyśnie jeszcze bardziej.

 

Często w stronę Lamparda rzucano oskarżenia, że angielski menedżer stawia tylko na swoich ulubieńców. Chodziło tu zwłaszcza o Mounta. Owszem angielski pomocnik miał wahania formy, ale warto wspomnieć, że musiał sobie radzić z dwiema kontuzjami na początku sezonu i to mogło mieć pewien wpływ na jego grę. Tak naprawdę Lampard stawiał na wychowanków, bo mimo gorszej formy oni zawsze dawali z siebie wszystko i poza tym musieli otrzymywać te szanse, żeby nabrać doświadczenia.

 

Lampard nie kierował się wcale tym, żeby w składzie umieszczać swoich ulubionych zawodników. Jeżeli ktoś był w naprawdę słabej formie, to nie mógł liczyć na taryfę ulgową. W meczu z Leicester Gilmour, James i Mount opuścili boisko już w pierwszej połowie. W końcówce sezonu mniej grali Abraham i Hudson-Odoi. Owszem Anglik chętnie stawiał na wychowanków, ale zwracał dużą uwagę na pracę na treningach i formę danego zawodnika. Dlatego w ostatnich meczach sezonu więcej czasu na boisku otrzymywali Olivier Giroud i Marcos Alonso.

 

Głośne transfery na pewno zwiększą oczekiwania wobec The Blues w przyszłym sezonie. Najważniejszym zadaniem dla Lamparda jest teraz znaleźć odpowiedni balans w zespole. Te rozgrywki były dla angielskiego menedżera i jego zawodników formą nauki w nowym środowisku i widać, że i trener i piłkarze potrafią się szybko przystosować do nowych warunków. Teraz Chelsea Lamparda powinna skierować swój wzrok ku wyższym celom.


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

komentarzy:
27.07.2020 20:30

Jestem zachwycony Lampardem. To pierwszy sezon, a już mamy LM i finał FA Cup. Skoro ma taki wpływ na transfery, to w tym też ma swoją, według mnie bardzo dobrą wizje. Werner, Ziyech, na 99% Kai Havertz. Niech zostanie z nami na bardzo długo, jeżeli ma tak być :]
Pozdrawiam

FanTheBlues
komentarzy: 3397
27.07.2020 19:56

Lampard powinien zostać z Nami na długie lata.Teraz obecnie jest legendą piłkarską,a po latach powinien zostać legendą trenerską Chelsea

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close