Christensen: Nigdy nie rozglądałem się za innym klubem
Dodano: 01.07.2020 14:31 / Ostatnia aktualizacja: 01.07.2020 15:31Po fantastycznym spotkaniu przeciwko Manchesterowi City, Andreas Christensen opowiedział o rywalizacji w drużynie, czasie spędzonym podczas pandemii, swoim oddaniu barwom klubowym oraz o celach drużyny na przyszłość.
– To jest to czego wszyscy od ciebie oczekują, jak i również to czego sam od siebie wymagam w każdym meczu – powiedział Duńczyk na łamach Sky Sports.
Frank Lampard nadal nie może znaleźć optymalnej pary środkowych obrońców, którzy będą potrafili zapewnić Chelsea spokój w defensywie. Świadczy o tym między innymi liczba ligowych spotkań rozegranych przez każdego z obrońców od pierwszej minuty:
mecze od pierwszej minuty w Premier League | |
Kurt Zouma | 19 |
Andreas Christensen | 17 |
Fikayo Tomori | 15 |
Antonio Rüdiger | 15 |
– Wszyscy chcemy grać w każdym spotkaniu. Naszym głównym celem jest wygrać jakieś trofeum w tym sezonie oraz skończyć przy tym sezon w czołowej czwórce.
– Każdy z obrońców zagrał podobną ilość meczów. Nieważne u kogo boku grasz, ponieważ wszyscy zagrali ze sobą wiele spotkań.
– To zdrowa rywalizacja. Każdy może wskoczyć do wyjściowej jedenastki o każdej porze. Wiemy, że mamy świetnych zawodników, i to nie tylko my, to cały zespół. Zwłaszcza po przerwie, kiedy wróciliśmy w tak świetnej formie i mentalności. Cieszymy się tą chwilą jako drużyna. Wydaje mi się, że koncentrujemy się na tym, by nadal utrzymywać ze sobą zdrowe relacje i coraz mocniej pracować przez kilka następnych tygodni, ponieważ czasu do końca sezonu nie ma zbyt wiele.
24-latek, pierwsze tygodnie okresu zawieszenia futbolu na Wyspach, spędził m.in na jeździe na rowerze, starając się doprowadzić do jak najlepszej formy. Kiedy okazało się jednak, że futbol nie wróci wcześniej niż pierwotnie zakładano, Christensen dostał pozwolenie od władz klubu na powrót do rodzinnej Danii, by spędzić czas z rodziną.
– To było coś, czego od jakiegoś czasu nie dane mi było robić. Dobrze wykorzystałem tę przerwę i była mi ona bardzo pomocna.
W ubiegłym sezonie przyszłość Christensena w Chelsea stanęła pod znakiem za pytania, kiedy po pięciu miesiącach gry, Duńczyk miał na swoim koncie zaledwie jeden występ w Premier League. Ostatecznie do transferu wychowanka Brøndby IF nie doszło, a w tegorocznym zimowym okienku transferowym sam ruch zablokował Frank Lampard, który odrzucił możliwość odejścia swojego zawodnika.
– Nigdy nie rozglądałem się gdzieś indziej. Nigdy nie zwątpiłem w moją sytuację w klubie. Zawsze koncentrowałem się na Chelsea. Miałem wciąż ważny kontrakt i stale dążyłem do tego, by go wypełnić. Marzyłem po cichu o czymś więcej niż tylko wywiązaniu się obecnej umowy. Nic się nie zmieniło. Zgodzę się, że moja sytuacja w tamtym sezonie była nieco inna, ale ciągle uwielbiam tu być, to tak pokrótce.
Ekspert Sky Sports Paul Merson wierzy, że awans do przyszłorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów w połączeniu ze wsparciem finansowym Romana Abramowicza może utworzyć podwaliny pod wygrywanie największych trofeów w nadchodzących latach. Tak słowa te komentuje Christensen:
– Jesteśmy w trakcie procesu, ale myślę, że i tak wyprzedzamy czas. Wiemy na co nas stać. Czujemy tę pewność siebie i spokój. Jest to miejsce, w którym wszyscy chcemy być, więc czemu nie? Mamy dobrą równowagę między doświadczonymi, a młodymi i utalentowanymi zawodnikami. Myślę więc, że jest to cel dla nas wszystkich.
- Źródło: Sky Sports
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Andreas moim zdaniem ciągle ma papiery na świetnego, nowoczesnego obrońcę, ale brakuje mu trochę tego instynktu który na choćby Azpilicueta. Żaby przejść Dave'a trzeba się naprawdę nakombinować i mieć sporo talentu, ale Christensen regularnie ma wpadki, które prowadzą do groźnych sytuacji. Uważam że należy mu dać jeszcze trochę czasu i jeśli wyeliminuje te błędy i popracuje nad stałymi fragmentami, to może być naprawdę dobry. Mimo tego jednak uważam również, że potrzebujemy klasowego stopera na już teraz.
Jezu, ale literówek zrobiłem, ech...
Trzeba petycję napisać o możliwość edycji komentarzy :)
Szczerze nie spodziewałem się tak słabej postawy naszej obrony i tak dużej liczby straconych bramek na tym etapie.
A może pora zacząć...?
Myślę, że jedynie może pomóc w tym Zoumie ;)