Cech cichym bohaterem podczas negocjacji z Wernerem?
Dodano: 05.06.2020 21:28 / Ostatnia aktualizacja: 05.06.2020 21:28"The Telegraph" podaje, że tuż przed zamknięciem granic z powodu epidemii koronawirusa (COVID-19), Petr Cech oraz Frank Lampard udali się do Niemiec, by spotkać się z Timo Wernerem i przekonać go do transferu na Stamford Bridge.
Cech i Lampard postanowili osobiście spotkać się z zawodnikiem RB Leipzig, co wywarło ogromne wrażenie na nim, jego rodzinie oraz przedstawicielach. To uczucie było odwzajemnione, gdyż Cech i Lamprd byli pozytywnie zaskoczeni skromnością Wernera. Cała trójka pozostała w kontakcie.
Kluczową rolę podczas tych rozmów miał odegrać Petr Cech. Ojciec Timo Wernera oraz jego agent Karlheinz Forster nie mówią płynnie po angielsku, ale były bramkarz Chelsea potrafi swobodnie porozumiewać się w języku niemieckim, co znacznie ułatwiło przebieg rozmów. Petr Cech pełnił rolę tłumacza.
Frank Lampard przedstawił Timo Wernerowi wizję swojego zespołu na przyszły sezon oraz mówił o chęci zaszczepienia na Stamford Bridge mentalności zwycięzców, w czym miałby pomóc transfer 24-latka. Sprowadzenie Niemca było priorytetem dla trenera Chelsea, a do pierwszego kontaktu między panami doszło jeszcze przed Bożym Narodzeniem, jednak Werner nie chciał opuszczać swojej drużyny w trakcie sezonu.
Faworytem w walce o niemieckiego napastnika był Liverpool, głównie ze względu na osobę Jürgena Kloppa, a zainteresowanie nim wyrażał także Manchester United. Jednak to Chelsea zrobiła największe wrażenie na bramkostrzelnym napastniku, osobiście kontaktując się z nim oraz poświęcając mu wiele czasu na rozmowę.
Podróż do Niemiec odbyła się w lutym, w trakcie przerwy w rozgrywkach. Fakt ten najlepiej pokazuje, jak Chelsea zmieniła swoje podejście do transferów. Współpraca między Frankiem Lampardem, Petrem Cechem i Mariną Granowskają na tym polu układa się bardzo dobrze.
Po odejściu Michaela Emenalo Marina Granowskaja musiała samodzielnie finalizować wiele transakcji. Jej relacje a Antonio Conte nie były najlepsze, podobnie jak z Maurizio Sarrim, który nie korzystał z WhatsAppa, przez co kontakt z nim był znacznie utrudniony.
Petr Cech i Frank Lampard odpowiadają obecnie za negocjacje z piłkarzami, przekonują ich do przenosin na Stamford Bridge, zaś Marina Granowskaja skupia się głównie na biznesowych aspektach transferów, za co jest oceniana bardzo dobrze.
Lutowe spotkanie odbyło się w optymalnym dla Chelsea momencie. Z powodu epidemii koronawirusa Liverpool nie był w stanie wypłacić klauzuli odejścia zapisanej w kontrakcie Timo Wernera, a Chelsea mogła sobie na to pozwolić, podobnie jak na zaoferowanie zawodnikowi tygodniówki wartej 200 tys. funtów tygodniowo.
Kilka miesięcy temu Chelsea podpisała kontrakt z Hakimem Ziyechem. Skrzydłowy Ajaksu wyjawił, że to Frank Lampard osobiście kontaktował się z nim i przedstawił mu wizję swojego zespołu, przekonując go do transferu. Podczas wszystkich tych rozmów obecny był także Petr Cech. The Blues zapłacili za Marokańczyka 37 milionów funtów.
Pozyskanie Ziyecha i Wernera zbiegło się w czasie z wygaśnięciem kontraktów Williana i Pedro. Hiszpan ma trafić do Romy na zasadzie wolnego transferu.
- Źródło: telegraph.co.uk
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
W końcu zarząd i menedżer nadają na tych samych falach. W końcu od wielu lat zespół ma wizję budowania drużyny, a nie tylko kaprysy posiadania znanych piłkarzy i szybkich trofeów. Trzeba pozytywnie ocenić prac zarządu bo w końcu od wielu lat nie ma jakiejś toksycznej sytuacji jak z Sarrim kiedy nie miał pojęcia kim jest Pulisic i czemu go kupiono XD wolał promować pupilków i miał wszystkich daleko gdzieś. Teraz jak widzę jak to wszystko pracuje to jest mega. I co też trzeba docenić póki co wychodzi na to że nie ma kretów bo negocjacje transferowe wychodzą na jaw dopiero w bardzo zaawansowanej fazie, a to też daje nam pewną przewagę na rynku
Oby już niedługo Werner zawitał na Stamford Bridge
Kolego masz rację,ale spokój nas może tylko uratować:)
Będziemy chwalić zarząd i Lamparda jak będzie potwierdzenie oficjalne co do Wernera :)..
Jeszcze za Sarriego i Conte było to nie do pomyślenia. Gdyby nie te zmiany, które nadeszły w postaci Lanparda jako trenera i innych byłych legend Chelsea które teraz pracują dla klubu pewnie dalej zmienialibysmy trenera co sezon i kupowali zawodników 3 albo 4 wyboru w ostatnim dniu okna transferowego jak to wyglądało ostatnio.