Kto jest najważniejszym piłkarzem Chelsea?
Dodano: 12.04.2020 01:51 / Ostatnia aktualizacja: 12.04.2020 08:34Gdy Eden Hazard grał w koszulce The Blues, każda dyskusja na temat tego kto jest najlepszym zawodnikiem Chelsea, wydawała się być stratą czasu. Podczas jego siedmioletniej przygody na Stamford Bridge większość kibiców uważała go za gracza, bez którego zespół nie może się obejść. Oczywiście byli także inni kandydaci, ale kunszt i umiejętności Belga zyskały powszechne uznanie - fani wybrali go czterokrotnie na zawodnika roku. Jego popularność wzrosła także poza Londynem. Zadając sobie to samo pytanie, kto wyróżnia się teraz wśród obecnej grupy zawodników, sytuacja nie jest już tak jednoznaczna i łatwa do określenia.
Po powrocie futbolu do normalności Frank Lampard będzie miał w pełni zdrową drużynę. Wszystkie kontuzje i dolegliwości, które przeszkadzały jego graczom podczas obecnej kampanii, powinny zostać wyleczone. Po odejściu Edena Hazarda do Realu Madryt twierdzono, że tron odziedziczy N’golo Kante. Francuz był prawdopodobnie główną konkurencją Belga w ciągu ostatnich trzech sezonów. Górował on nad swoim kolegą z drużyny w 2017 roku, zdobywając tytuł piłkarza roku w Anglii, a także wygrywając plebiscyt na najlepszego zawodnika ligi zdaniem kolegów z innych drużyn Premier League. Kante stał się także najlepiej zarabiającym piłkarzem The Blues. Fakt ten dowodzi, jak wysoko w hierarchii drużyny plasuje się Francuz.
Mistrz świata z 2018 roku jest zdecydowanie w czołówce graczy na swojej pozycji, ale obecny sezon w jego wykonaniu nie można zaliczyć do udanych. Kontuzja kolana, której nabawił się jeszcze w poprzedniej kampanii, miała poważnie negatywny wpływ. Były pomocnik Leicester rozegrał mniej niż połowę meczów (20 z 42), a jego wpływ na grę nie był zbyt duży. Grając tak jak w dwóch pierwszych spotkaniach z Liverpoolem w Superpucharze UEFA i Premier League, Kante byłby zawodnikiem, od którego Lampard zaczynałby wybieranie składu. W ligowym starciu z drużyną z Anfield pomocnik nie tylko strzelił pięknego gola, ale także był liderem drużyny, przechwytując piłkę 11 razy i notując 81 procent dokładności podań.
Jednak niektórzy eksperci telewizyjni wciąż twierdzą, że Lampard, tak jak Maurizio Sarri, nie wykorzystuje w pełni potencjału Francuza, wystawiając go po prawej stronie Jorginho w trzyosobowym ustawieniu środkowych pomocników zamiast centralnie przed blokiem defensywnym. Biorąc pod uwagę aktualny sezon, trudno byłoby wybrać N’golo Kante na najlepszego zawodnika, ale wpływ jaki miał on na drużynę w poprzednich latach, sprawia, że nie można o nim nie wspomnieć.
Obecnym faworytem w plebiscycie na najlepszego piłkarza Chelsea jest zdecydowanie Mateo Kovacić, po którym widać, że rozwija się na Stamford Bridge. W poprzednim sezonie 3,2 próby dryblingu na mecz przy 67. procentach skuteczności. Obecnie średnio 4,7 próby ze wskaźnikiem 79. procent. Oczywiście statystyka dwóch bramek i trzech asyst w 36. występach jest nieco rozczarowująca i bezpośredni wpływ Kovacicia na spotkanie musi ulec poprawie.
Biorąc pod uwagę wybór pierwszej jedenastki przez Franka Lamparda, to Mason Mount natychmiastowo staje się liderem, ponieważ żaden piłkarz The Blues nie zagrał więcej meczów od Anglika. Mimo młodego wieku Mount wystąpił we wszystkich 29. spotkaniach Premier League. Jego wszechstronność była ogromnym atutem. Grał w środku pola, na skrzydle, jako ”dziesiątka”, a także tuż za plecami napastnika. Z sześcioma trafieniami jest on także drugim najlepszym strzelcem Chelsea w lidze, a jednak poziom krytyki skierowanej w jego kierunku w mediach społecznościowych wskazuje, że popularność Anglika nie jest wcale tak powszechna.
To samo można powiedzieć o innym wychowanku. Tammy Abraham przewodzi w ekipie The Blues z 15. bramkami na koncie we wszystkich rozgrywkach, ale tylko dwie z nich zostały strzelone w ostatnich 11. występach Anglika. Można sobie jednak zadać pytanie, gdzie byłaby Chelsea w tabeli ligowej, gdyby nie trafienia Abrahama w pierwszych czterech miesiącach sezonu. Jego statystyki pogorszyły się dopiero wtedy, gdy zmęczenie regularną grą i problemy związane z kondycją zaczęły zbierać żniwo.
Konsekwentne stawianie na Williana przez Frank Lamparda sprawia, że Brazylijczyk również powinien zostać tutaj wymieniony. Spotkanie przeciwko Tottenhamowi w grudniu ubiegłego roku było zdecydowanie najlepszym indywidualnym występem w wykonaniu jakiegokolwiek piłkarza The Blues w obecnym sezonie. Tak jak w przypadku Jorginho zdania ekspertów są podzielone. Wśród wielu pozytywnych opinii znajduje swoje miejsce także krytyka skierowana w stronę tych zawodników.
Cesar Azpilicueta po słabym starcie podniósł swój poziom i zaczął prezentować się tak jak w poprzednich sezonach. Umiejętność gry na prawej i lewej obronie, a także w trójce obrońców sprawia, że jest on kluczowy dla drużyny. Rozczarowuje jedynie fakt zaledwie dziewięciu czystych kont we wszystkich rozgrywkach. Oczywiście Hiszpan nie jest wyłącznie winny, jednak niechlubna statystyka obciąża nieco kapitana The Blues.
A co z Christianem Pulisiciem? Strzelec sześciu bramek w 23. występach stanowi realne zagrożenie, gdy tylko jest w pełni zdrowy. Callum Hudson-Odoi powoli zaczął pokazywać przebłyski swojej najlepszej formy po powrocie po poważnej kontuzji Achillesa. Ruben Loftus-Cheek to również zawodnik, o którym nie można zapomnieć, pomimo że nie zagrał w pierwszej drużynie od maja ubiegłego roku właśnie z powodu urazu ścięgna Achillesa.
Przy każdym nazwisku można zapisać plusy i minusy, a obecną pozycję Chelsea być może w pewnym stopniu obrazują wyniki z aktualnego sezonu. Mimo wielu pozytywów warto też wspomnieć o bolesnej porażce z Bayernem Monachium czy 34. punktach straty do lidera Premier League.
- Źródło: The Athletic
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ja to jeszcze powiem to. Sancho ograniczył wybór do dwóch klubów. Konkretnie do UTD i Realu. Wykluczył Chelsea - Daily Mail
Na pewno nie Kepa
Myślę, że to dobrze, że możemy wymieniać w tym kontekście tylu zawodników plus w przyszłości ta lista może się jeszcze powiększyć, jeśli tylko uzbroimy się w cierpliwość i dojdą do tego jakieś fajne transfery. Jak dla mnie ten sezon jest bezwzględnie przejściowy, a oczekiwania możemy mieć tylko co do aklimatyzacji młodych zawodników, którzy i tak całkiem dobrze radzą sobie na tym poziomie, lecz brakuje im solidnych autorytetów w tej drużynie, bo było często tak, że młodzież grała lepiej niż starsi, lecz zobaczymy, co będzie w następnym sezonie, kto przyjdzie i odejdzie. Wtedy będziemy mogli mieć pierwsze oczekiwania, a może zamiast lidera, będziemy mieli odpowiedzialną drużynę, co na pewno przełożyłoby się na styl gry
Jeśli mówimy o transferach to na pierwszym miejscu Sancho, a potem kto...?
Trzeba będzie znaleźć kogoś doświadczonego na wysokim poziomie, czyli to będzie duży wydatek, albo pominąć tę opcję i poczekać, aż nasi zawodnicy z biegiem czasu wskoczą na wyższy poziom poprzez doświadczenie, a u nas nie brakuje takich talentów, ale wszystko jest pod presją czasu. Jeśli zakończy się liga mistrzów i nie damy rady zakwalifikować się do niej w następnym sezonie to wcale nie będzie to tak bolesne dla samych zawodników, bo będą mogli się tam ograć, ale i tak osobiście wolałbym ich oglądać w LM, w fazie grupowej grali całkiem niezłą piłkę, tylko potem...
*chodziło tam o lige europy, btw, dziwne, że sekcja komentarzy nie ma opcji edytuj