Lampard: Cieszę się, że Olivier z nami został
Dodano: 24.02.2020 06:15 / Ostatnia aktualizacja: 24.02.2020 06:17Frank Lampard przyznał w jednym z wywiadów po meczu z Tottenhamem, że jest szczęśliwy, mając w swoim składzie Oliviera Giroud, który w styczniu był bliski transferu do Interu.
Inter uzgodnił już warunki indywidualnego kontraktu z Francuzem, jednak Chelsea zdecydowała się zatrzymać 33-latka po tym, jak nie udało im się znaleźć dla niego następcy. Giroud znalazł się w wyjściowym składzie podczas sobotniego meczu z Tottenhamem i zdobył jedną z bramek, a Lampard jest zadowolony, że może teraz skupić się na jak najlepszym wykorzystaniu taktycznym byłego napastnika Chelsea.
– Olivier zawsze był zaangażowany w to, co dzieje się w zespole, nawet wtedy, kiedy nie grał. Powiedziałem to już podczas okna transferowego: od samego początku jest absolutnie profesjonalny. Dlatego może prezentować taki futbol, kiedy pojawia się na boisku. Jego osobowość, jego charakter w szatni, jakość wykończenia są na swój sposób bezinteresowny. Teraz jest naszym piłkarzem. W styczniu mogło się to zmienić, ale do tego nie doszło i cieszę się, że go mamy.
– Olivier jest silny, wygrał Puchar Świata, bardzo dobrze współpracuje z młodszymi piłkarzami i chce trenować na najwyższym poziomie każdego dnia. Bardzo dobrze zna swoje plusy i wie, jak ważny może być dla naszego zespołu. Sposób, w jaki pracował zespół pomógł Oliemu, a on pomógł drużynie. Brakowało nam rywalizacji w tym obszarze, brakowało nam bramek ofensywnych piłkarzy.
Frank Lampard uważa, że Chelsea musi dostosować taktykę i mentalność, kiedy gra Giroud, aby jak najlepiej wykorzystał swoje zalety.
– Ciężko porównywać dwa różne mecze. Nie można oczekiwać, że wszystko się zawsze ułoży i napastnicy będą zdobywać bramki w każdym meczu. Olivier różni się od Michy'ego i Tammy'ego, więc musimy dostosować się do jego stylu.
- Źródło: GOAL
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.
Ja też bym się cieszył mając przy okazji do wyboru kontuzjowanego Abrahama i Beczuraja.