Pomeczowa konferencja Franka Lamparda

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 18.01.2020 21:58 / Ostatnia aktualizacja: 18.01.2020 21:58

Chelsea osiągnęła dzisiaj 70 procent posiadania piłki i oddała 19 strzałów na bramkę przeciwnika, jednak w najważniejszej statystyce to gospodarze osiągnęli lepszy rezultat, strzelając The Blues jednego gola. Frank Lampard przyznał w wywiadzie pomeczowym, że po takim meczu czuje frustracje.

 

– Przegraliśmy, bo nie byliśmy w stanie zdobyć bramki. Przeciwnikom udało się oddać trzy strzały głową na naszą bramkę, jednak to my byliśmy przeważającą stroną przez całe spotkanie. Kolejny raz powtarza się ta sama historia, widzieliśmy takie historie już wiele razy w tym sezonie. Kontrolujemy mecz, tworzymy okazje bramkowe, jednak nie strzelamy goli.

 

– Jeśli nie zdobędziemy wystarczającej liczby bramek, zespół pokroju Newcastle się nie podda. To bardzo dobrze zorganizowana drużyna i zawsze może przytrafić się to, co się stało. Próbowaliśmy, chcieliśmy odmienić ten mecz, ale przeciwnik cofnął się bardzo głęboko. W takim wypadku trzeba bardzo szybko wymieniać podania. W pierwszej połowie byliśmy trochę zbyt wolni, ale po przerwie się to zmieniło. Kiedy atakowaliśmy, mieliśmy wiele szans, w których zabrakło nam odrobinę jakości, czasami zabrakło ostatniego podania, a już na pewno nie potrafiliśmy wykończyć dzisiaj żadnej okazji.

 

Frank Lampard został poinformowany, że Chelsea nie strzeliła bramki w wyjazdowym meczu od spotkania z Manchesterem United, które miało miejsce 11 sierpnia 2019 roku.

 

– Nie możemy polegać wyłącznie na Tammym Abrahamie. Bramki muszą zdobywać wszyscy nasi ofensywni piłkarze, jeśli mamy zamiar wypełnić lukę w ataku. Tammy był fantastyczny w tym sezonie. Dzisiaj nie do końca mu wszystko wyszło, ale to jest piłka nożna. Naprawdę nie mogę narzekać na mój zespół.

 

– Oczywiście, nie chcemy dawać przeciwnikom okazji do uderzeń na naszą bramkę z głowy, jednak tak się dzieje. Poza tym, daliśmy z siebie wszystko, aby spróbować wygrać. Rozmawiamy o naszej ofensywie na treningach, ale nie możemy ćwiczyć wykańczania akcji lub wchodzenia w pole karne przeciwnika więcej, niż to robimy teraz. Musimy być bardziej skuteczni, piłkarze to wiedzą.

 

Michy Batshuayi zmienił Abrahama, a Frank Lampard wyjaśnia, czemu nie zdecydował się zagrać dwójką napastników.

 

– Czasami możemy przestawić się na grę dwoma napastnikami, jeśli czuję, że może to coś zmienić. W takim przypadku oznaczałoby to opuszczenie boiska przez N'Golo Kante, który był aktywny przez cały mecz, lub Jorginho, czyli naszego podstawowego pomocnika. To mogłoby narazić nas na kontrataki. Kreowaliśmy okazje, więc zmiana Abrahama na Michy'ego polegała po prostu na wymianie napastnika. Michy potrafi sprawić zagrożenie przeciwnikom, ponieważ jest bardzo niebezpieczny w polu karnym.


Źródło: chelseafc.com

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close