Andreas Christensen zdał test z Burnley, ale co dalej?

Autor: Sebastian Romanowski Dodano: 13.01.2020 07:55 / Ostatnia aktualizacja: 13.01.2020 07:56

W mediach coraz częściej zaczęły pojawiać się pytania dotyczące przyszłości Andreasa Christensena w Chelsea, jednak w sobotnim meczu z Burnley, młody Duńczyk odpowiedział na nie w sposób taki, jaki Frank Lampard na pewno chciałby zobaczyć.

 

Dzień po tym, jak Frank Lampard zdecydowanie odrzucił możliwość przejścia obrońcy do AC Milan, trener Chelsea udowodnił, że nie rzuca słów na wiatr, stawiając na Christensena od pierwszej minuty w meczu z Burnley. Zarówno Chelsea, jak i Christensen, mogą spojrzeć później na ten dzień, jako bardzo znaczący moment w ich związku.

 

Umowa Duńczyka z Chelsea wygasa w 2022 roku, a źródła "The Athletic" podają, że rozmowy na temat jej przedłużenia jeszcze się nie rozpoczęły. Z pewnością klub nie będzie chciał ryzykować, by zostawić przedłużenie kontraktu na ostatnią chwilę, więc te same źródła informują, że negocjacje rozpoczną się latem.

 

Na korzyść Christensena przemawia fakt, że Frank Lampard był jednoznaczny w kwestii przyszłości 23-latka na Stamford Bridge.

 

– Tak, mogę wykluczyć jego transfer. Lubię Andreasa jako piłkarza, zawsze go lubiłem. Trenowałem z nim i widziałem jego talent. Z pewnością jest zawodnikiem, który jest nieco źle oceniany ze względu na wiek. Gra w pierwszym zespole już od dłuższego czasu, był wypożyczony w bardzo młodym wieku i to wypożyczenie było dla niego udane. Ludzie myślą prawdopodobnie, że jest starszy, niż w rzeczywistości. Wciąż jest on stosunkowo młody, co jest absolutną zaletą.

 

Mecz z Burnley był fizycznym testem dla Christensena. To był dopiero jego 10 mecz w Premier League w tym sezonie, ponieważ kontuzja ścięgna odniesiona podczas zgrupowania reprezentacji w październiku sprawiła, że stracił możliwość gry na kilka tygodni. Zanim doszedł do siebie, Fikayo Tomori zadomowił się w pierwszym składzie, Kurt Zouma wydawał się być pierwszym wyborem Lamparda, a Antonio Rudiger miał wkrótce zacząć grę po problemach z kolanem i biodrem.

 

Negatywna reakcja fanów Chelsea w mediach społecznościowych na wybór Christensena na mecz Burnley może świadczyć o braku pewności co do jego zdolności. Chelsea udało się jednak utrzymać pierwsze czyste konto w Premier League od listopada, a Christensen wypadł w pojedynkach z potężnym Chrisem Woodem bardzo dobrze.

 

Żaden zawodnik Chelsea nie wykonał więcej prób odbiorów oraz przechwytów, a procent wygranych przez niego pojedynków wynosił 72,7. Był on także lepszy od swojego partnera, Antonio Rudigera, w pojedynkach główkowych (62,5% do 57,1%).

 

Patrząc na dobrą formę Christensena, Lampard będzie miał 18 stycznia twardy orzech do zgryzienia. Czy Anglik zdecyduje się na rotacje, biorąc pod uwagę spotkanie z Arsenalem, które zostanie rozegrane 21 stycznia?

 

Uważa się, że Christensen rozpocząłby od pierwszej minuty mecz z Tottenhamem, gdyby dzień wcześniej nie rozchorował się. Chelsea jest świadoma, że środkowy obrońca przyciąga uwagę najlepszych klubów w Europie. Zarząd The Blues odrzucił zapytania z takich klubów jak Barcelona, Juventus, czy Bayern Monachium.

 

Borussia Monchengladbach, gdzie Christensen był na wypożyczeniu w latach 2015-17, bardzo chciała wykupić go z Chelsea. Dyrektor sportowy tego klubu, Max Eberl, był jednak w pełni świadomy trudności, z jakimi wiązałoby się wykupienie Duńczyka z Chelsea. Nawet jeśli londyński klub chciałby sprzedać obrońcę, zażądałby kwoty przekraczającej 40 milionów funtów. Eberl został zapytany o możliwość zakontraktowania Christensena w tym miesiącu.

 

– Nie musimy rozmawiać o jakości Andreasa Christensena. Nie wiem, czy można to w ogóle podważyć. Nie rozmawiałem teraz z Chelsea. Faktem jest, że Andreas ma jeszcze dwa lata ważnej umowy. Opłata za transfer piłkarza z Premier League, który nie odgrywa znaczącej roli w swoim klubie, wydaje się być szalona.

 

Chelsea na pewno zastanowi się dwa razy, jeśli przyjdzie dobra oferta za Duńczyka. Nie jest jasne, czy klub będzie gotowy ponieść ryzyko, że Christensen wykorzysta swój potencjał w innej drużynie. Zakładano, że może tak się stać, kiedy Chelsea zdecyduje się kupić Nathana Ake z Bournemouth, ale tak nie jest.

 

Zdolność Holendra do gry lewą nogą jest z pewnością atrakcyjną propozycją, ale oznacza to, że byłby on kandydatem do gry na lewej stronie obrony, gdyby Marcos Alonso lub Emerson zostali sprzedani.

 

W piłce nożnej sytuacja zmienia się bardzo szybko, ale byłoby zaskoczeniem, gdyby Christensen nie był piłkarzem Chelsea przez wiele kolejnych lat.


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Titu
komentarzy: 183
13.01.2020 19:26

Może i Andreas zagrał bardzo ale od kilku lat się nie potrafi przebić do podstawowej jedynastki. Mam przeczucie że jak dalej będzie to tak wyglądać to nigdy nie przestanie być rezerwowym. Zdążymy kupić kogoś nowego albo Tomori lub Zouma go wygryzie na dobre. Obym się mylił.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close