Christensen: Bez Tammy'ego też sobie poradzimy

Autor: Mateusz Ługowski Dodano: 29.11.2019 09:57 / Ostatnia aktualizacja: 29.11.2019 09:57

W środowym meczu z Valencią Tammy Abraham doznał urazu biodra i na razie nie wiadomo, kiedy młody snajper będzie mógł wrócić na boisko. Andreas Christensen uspokoił jednak, że nawet gdyby Abraham musiał opuścić kilka spotkań, Michy Batshuayi i Olivier Giroud z pewnością godnie go zastąpią.


Tammy Abraham jest pierwszym wyborem Franka Lamparda na pozycji napastnika i wybiega w podstawowym składzie Chelsea w większości meczów. Anglik prezentuje bardzo wysoką skuteczność więc jego absencja może okazać się problemem dla ofensywy The Blues.


– Mamy jeszcze dwóch innych napastników, którzy są w stanie wejść na boisko i grać na tym samym poziomie co Tammy – przyznał Andreas Christensen w rozmowie z "London Evening Standard".


– Na razie nie wiemy, co dokładnie stało się z Tammym, ale miejmy nadzieję, że to nic poważnego. Naszych dwóch innych napastników na pewno będzie w stanie wypełnić jego rolę. Dużo z nimi trenowałem. Co prawda ostatnio byłem kontuzjowany, ale przygotowując się do powrotu na boisku trenowałem z napastnikami.


– Myślę, że zobaczycie, że ktokolwiek gra, widać u niego głód. Michy i Olivier wiedzą, że być może teraz nadszedł dla nich czas, żeby się pokazać. Jesteśmy w formie więc możemy grać pressingiem w każdym meczu.


We wspomnianym meczu z Valencią Chelsea zremisowała 2:2, przez co w dalszym ciągu nie może być pewna awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.


– Pod koniec meczu chcieliśmy mieć większą kontrolę. Udało nam się wytrwać i osiągnęliśmy dobry wynik na trudnym terenie. Teraz wszystko jest w naszych rękach. Myślę, że możemy być zadowoleni z naszej sytuacji w grupie, mimo, iż już chcielibyśmy mieć pewny awans.


– Awans do fazy pucharowej będzie dla nas czymś wielkim. Patrzymy na siebie jak na klub, który ma swoje miejsce w Lidze Mistrzów. Już przed meczem z Valencią wysyłaliśmy taki sygnał. Nie chcemy czekać, ale pod koniec meczu z Valencią mieliśmy świadomość, że nie możemy zrobić niczego głupiego, gdyż decydujący mecz zagramy na swoim stadionie. Teraz będziemy patrzeć tylko na swój wynik – dodał Duńczyk.


Źródło: goal.com

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close