O tym jak wyglądał pobyt Franka Lamparda w Manchesterze City

Autor: Maciej Stybel Dodano: 22.11.2019 00:03 / Ostatnia aktualizacja: 22.11.2019 17:17

Widok Franka Lamparda w koszulce Manchesteru City był czymś niespodziewanym dla wszystkich i dla samego, obecnego menedżera Chelsea. W dzisiejszym tekście Sam Lee z ,,The Athletic chce przybliżyć nam, jak wyglądał pobyt Franka Lamparda na Etihad Stadium.

 

Sam bohater dzisiejszego artykułu miał z tym związaną zabawną historię. W momencie przyjścia do zespołu The Citizens Lampard musiał nagrać kilka filmów, które pokazywały m.in. jego radość po strzelonych bramkach czy prezentowały jego dotychczasową karierę. W pewny momencie angielski pomocnik powiedział:

 

– Jestem Frank Lampard i gram dla Chel… Zaraz powtórzmy to!

 

Po trzynastu latach spędzonych na Stamford Bridge nikt nie myślał o tym, że legenda The Blues zagra jeszcze w Premier League.

 

Lampard odszedł z Chelsea w 2014 roku i była to decyzja klubu. Razem z angielskim pomocnikiem odszedł też m.in. Ashley Cole. Sam Lampard chciał zostać na Stamford Bridge i nie myślał o grze dla jakiegokolwiek innego zespołu, ale klub nie chciał zaoferować mu kolejnego roku kontraktu. O tej sytuacji wypowiedział się menedżer The Blues Jose Mourinho

 

– Myślę, że Roman Ambramowicz zachował się bardzo dobrze w stosunku do Franka. Jeżeli chce odejść, to może odejść, ale w każdej chwili może też wrócić. Może być dyrektorem, ambasadorem klubu czy pracować w sztabie szkoleniowym. Trzymam za niego kciuki i życzę mu powodzenia.

 

Lampard nie chciał grać w innym klubie w Premier League i odrzucił ofertę z Queens Park Rangers, które było prowadzone przez jego wujka Harry’ego Redknappa. Anglik postanowił dołączyć do zespołu New York City FC i już na samym początku zdenerwował fanów, ponieważ opóźnił swój przylot do USA i przez to nie mógł grać na początku sezonu. W lipcu 2014 roku New York City ogłosiło, że Lampard podpisał 2-letni kontrakt, a niedługo potem pojawiła się informacja, że dołączy do Manchesteru City na półroczne wypożyczenie. Do końca roku obydwa oświadczenia zostały zdementowane, ponieważ Lampard podpisał z klubem z USA roczną umowę, a do The Citizens nie dołączył tak od razu.

 

Sezon w Major League Soccer startuje na początku stycznia i Lampard zastanawiał się, czy nie mógłby wrócić na pół roku do Anglii i trenować z Chelsea, ale właśnie wtedy do gry wkroczył Manchester City. Już przy transferze do New York City FC można było przewidywać, że klub z Etihad Stadium może w przyszłości nakłonić Lamparda do powrotu na angielskie boiska, ale stanowisko Lamparda dotyczące tego, że nie chce grać w Premier League dla innego klubu niż Chelsea było wiarygodne. Wystarczy spojrzeć na jego reakcję po strzelonej bramce w meczu z 21 września.

 

Lampard nie zaprezentował żadnej celebracji. Wyglądał na skruszonego i jego postawa chciała wyrazić przeprosiny. Mimo tej bramki kibice Chelsea cały czas skandowali jego imię. Kiedy wrócił do szatni nie skorzystał z okazji do spotkania ze swoimi byłymi kolegami. Branislav Ivanović doskonale rozumiał, co Lampard czuł w tym momencie.

– Nie rozmawialiśmy ze sobą, ponieważ doskonale wiedzieliśmy, co czuł Frank w tamtym momencie. Ta bramka dużo dla niego znaczyła i swoją postawą na boisku pokazał jakim szacunkiem darzy Chelsea. Nie potrzebowaliśmy słów, żeby poznać jego uczucia – powiedział Serb.

 

Ładunek emocjonalny, który uwolnił się w Lampardzie po tym meczu można było zauważyć w jego pomeczowych wywiadach.

 

– W sumie to ciężko powiedzieć mi teraz coś sensownego. Nie spodziewałem się, że wejdę na boisko i do tego jeszcze strzelę bramkę. Fani Chelsea fantastycznie przywitali mnie na boisku, a ja musiałem pokazać się jak najlepiej w barwach obecnego klubu. Byłem naprawdę rozerwany – przyznał Anglik.

 

Mourinho, który przy odejściu Lamparda wypowiadał się o nim w samych superlatywach, trochę ton swojej wypowiedzi.

 

– Frank Lampard jest teraz zawodnikiem Manchesteru City. Kiedy zdecydował, że chce odejść do naszego bezpośredniego rywala, to ,,love story” się skończyło – zakończył portugalski menedżer.

 

W Manchesterze Frank od razu stał się jedną z wpływowych postaci. Do zaskarbienia respektu i szacunku wśród kolegów z drużyny nie potrzebował żadnych procesów inicjacyjnych. Wystarczyły jego umiejętności boiskowe i niespotykana charyzma. Lampard często rozmawiał z Kompanym, Milnerem i Hartem. Były bramkarz reprezentacji Anglii wypowiada się obecnym menedżerze The Blues w samych superlatywach.

 

– Wszyscy w klubie od razu go pokochali. Na początku wydawało im się, że jest bardzo poważny, ale przekonałem ich, że tak naprawdę jest świetnym i wyluzowanym gościem. To też prawdziwy profesjonalista i gracz o wielkich umiejętnościach. Myślę, że bardzo wiele wniósł do Manchesteru swoim przyjściem.

 

Manuel Pellegrini na początku nie był przekonany, czy Lampard da wystarczająco dużo drużynie, ale jego postawa na boisku i na treningach szybko zmusiła go do zmiany zdania. Frank pokazywał klasę również poza boiskiem. Często brał udział w różnych akcjach charytatywnych, czym jeszcze bardziej wpływał na cały klub. Zapamiętałem sytuację, kiedy po śmierci jednego z dyrektorów FA Franka Hannah, który wprowadzał Lamparda do świata futbolu obecny piłkarz Manchesteru City nie napisał tylko jednego, krótkiego pożegnalnego zdania, ale nagrał specjalny film upamiętniający tak ważną dla niego osobę.

 

Na boisku nadal pokazywał klasę. W meczu Ligi Mistrzów z Bayernem, w którym Sergio Aguero strzelił hat tricka pieczętującego zwycięstwo The Citizens 3:2 Lampard pokazał umiejętności, które mogliśmy zobaczyć w czasie jego gry w Chelsea. Anglik przyznał, że nie spodziewał się, że jeszcze kiedykolwiek zagra w tych elitarnych rozgrywkach, a Manuel Pellegrini nie szczędził pochwał pod adresem swojego piłkarza.

 

Po pierwszej połowie sezonu, kiedy wypożyczenie Lamparda miało dobiec końca, nikt w Manchesterze nie chciał się pozbywać Anglika, mimo zobowiązań, które czekały na niego w Ameryce. Pomocnik poleciał do Nowego Yorku i mówiło się, że nową kampanię zagra już w barwach New York City FC, ale statecznie Lampard został w City do końca sezonu i pomógł zająć miejsce w TOP 4 klubowi z Etihad Stadium. W tym czasie zjednał sobie wielu ludzi na Etihad Stadium. Sergio Aguero nazwał go swoim ulubionym strzelcem w historii Premier League. Zadziało to w obydwie strony, ponieważ Lampard wyraził taką samą opinię o Argentyńczyku. Ostatnio menedżer The Blues przyznał, że jego ulubionym zawodnikiem spoza Stamford Bridge jest David Silva.

 

W swoim ostatnim występie w barwach klubu z Manchesteru Lampard strzelił bramkę przeciwko Southampton. Kibice ubrani w koszulki West Hamu, Chelsea i Manchesteru City nagrodzili go owacją na stojąco. W jednym z niedawnych tweetów oficjalny profil klubu z Etihad Stadium nazwał Lamparda ,,legendą City”. Wiadomo, że ta wiadomość była pisana z lekkim przymrużeniem oka, ale nie da się ukryć, że Frank Lampard wywarł wielki wpływ na obecnego mistrza Anglii i po dziś dzień jest tam ważną postacią.


Źródło: The Athletic

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

yarexq V2
komentarzy: 1791
22.11.2019 23:39

– Frank Lampard jest teraz zawodnikiem Manchesteru City. Kiedy zdecydował, że chce odejść do naszego bezpośredniego rywala, to ,,love story” się skończyło – zakończył portugalski menedżer


A ty Józek już przeszedłeś do nie jednego a dwóch naszych największych rywali, kiedy zdecydowałeś że chcesz do nich przyjść po kolei skończyło się "love story". Hipokryzja.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close