Tomori: Jeszcze rok temu potraktowałbym to jak żart
Dodano: 19.11.2019 10:21 / Ostatnia aktualizacja: 19.11.2019 10:21W niedawnym meczu Anglii z Kosowem reprezentacyjny debiut zaliczył Fikayo Tomori. Młody obrońca wszedł na boisko w 84. minucie i stał się kolejnym wychowankiem Chelsea, który w ostatnim czasie przebił się do dorosłej reprezentacji Synów Albionu.
W ostatnich miesiącach w barwach reprezentacji Anglii oglądaliśmy Masona Mounta, Tammy'ego Abrahama i Calluma Hudson-Odoia, a Ruben Loftus-Cheek wziął udział w ubiegłorocznych mistrzostwach świata. Oprócz tego, swoje szanse otrzymali także Declan Rice, Dominic Solanke, Nathaniel Chalobah i Jack Cork, którzy również, przez pewien czas piłkarskie szlify zbierali w akademii The Blues.
– Naprawdę? To niesamowite, wręcz nie mogę w to uwierzyć. Chcemy po prostu grać. Gra dla Chelsea sprawia nam radość, chcemy się rozwijać, a menedżer daje nam szanse, żeby pokazać się w Lidze Mistrzów i w Premier League.
– Na najwyższym poziomie jest tak, że jak będziesz dobrze grał dla Anglii, chłopaki będą cię oglądać. Staramy się wykorzystywać okazje, które są nam dane i cieszę się, że tak wielu z nas zagrało w kadrze.
We wspomnianym meczu z Kosowem pierwszą bramkę w reprezentacji Anglii strzelił Mason Mount. Pomocnik uczyni to mając 20 lat i 311 dni, dzięki czemu zbliżył się do osiągnięcia Greavesa. W 1960 roku piłkarz Chelsea strzelił bramkę mając 20 lat i 277 dni.
– Mason pracował na to bardzo ciężko i miał już kilka występów w kadrze. Parę razy był bliski strzelenia bramki. W meczu z Czarnogórą o mały włos nie strzelił bramki samobójczej, co moim zdaniem dodatkowo go zmotywowało. Pierwszy gol dla reprezentacji to dla niego z pewnością wielka duma.
– Gdybyście 12 miesięcy temu spytali go, jak przewiduje swoją przyszłość i jak ocenia swoje szanse na debiut w dorosłej kadrze i strzelenie w niej pierwszej bramki, to poczułby się może nie dziwnie, ale na pewno byłby zaskoczony.
– Oczywiście, debiut w reprezentacji Mason zaliczył w ubiegłym roku, a bramkę strzelił teraz, ale biorąc pod uwagę to, że jeszcze 12 miesięcy temu grał w Championship, to odbył szaloną podróż!
– Kiedy jesteś dzieckiem, marzysz o debiucie w reprezentacji. Dostanie się do kadry to jedna rzecz, a debiut to druga, ale ten moment jest bez wątpienia dla mnie niesamowity i czuję wielką dumę. Myślę, że już w ubiegłym miesiącu, gdy dostałem pierwsze powołanie, zrobiłem pierwszy krok w stronę debiutu. Ludzie cały czas mówili, że jeszcze nie grałem w reprezentacji, ale to mnie nie złamało.
– Jeśli rok temu ktoś powiedziałby mi, że zadebiutuję w reprezentacji Anglii, to odebrałby to jak żart, ponieważ ten cel wydawał się bardzo daleko. Teraz jestem pełen wdzięczność. Ciężko pracowałem i miałem wielką determinację i motywację. Miejmy nadzieję, że jeśli nadal będę tak zmotywowany, to zaliczę kolejne występy w kadrze – dodał Fikayo Tomori.
- Źródło: The Telegraph
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.