Jorginho o wielkim duchu drużyny i walce do końca w meczu z Ajaksem

Autor: Mikołaj Biegański Dodano: 06.11.2019 21:13 / Ostatnia aktualizacja: 06.11.2019 21:33

Po tym gdy kurz, po epickiej europejskiej nocy na Stamford Bridge, opadł, w szatni Chelsea panowały skrajne emocje. Z jednej strony udało się wyszarpać punkt w Lidze Mistrzów, jednak jednocześnie The Blues zmarnowali szansę na dwa kolejne, przeciwko dziewięciu piłkarzom Ajaxu, w ostatnich piętnastu minutach.

 

To była chaotyczna noc na Stamford Bridge, gdy gole sypały się z obu stron, a wynik przechylał się ze strony gości na korzyść gospodarzy. Ajax stracił dwóch piłkarzy i sprokurował rzut karny w kontrowersyjnych okolicznościach, po czym VAR anulował dziewiątego gola w meczu, gdy The Blues myśleli, że dokonali najbardziej nieprawdopodobnego powrotu w historii Champions League. Po takim rollercoasterze emocji, można zrozumieć zaangażowanych w mecz piłkarzy, że nie wiedzą jak się czuć, a Jorginho podsumował nastrój zmieszania w obozie – jednocześnie szczęśliwi i zawiedzeni.

 

– To był nieprawdopodobny mecz i myślę, że każdy kto go widział, jest zadowolony. 4:1, dwie czerwone kartki, potem 4:4, potem VAR orzekający, że nie ma gola! To było szalone, ale to jest futbol i to było wspaniałe. To był dobry wynik dla nas w ostateczności, jednak czujemy się lekko rozczarowani, że nie zdołaliśmy wygrać, bo mogliśmy to zrobić, szczególnie z przewagą dwóch graczy.

 

Nasz metronom środka pola zagrał kluczową rolę w rywalizacji, dając remis po pięciu minutach, wykorzystując rzut karny w swoim stylu, zanim ponownie zachował zimną głowę z 11 metrów pośród zamieszania panującego na Stamford Bridge. Obaj środkowi obrońcy Ajaxu zostali ukarani czerwonymi kartkami w przeciągu sekund, a sędzia wskazał dodatkowo na wapno, Jorginho pozostał najbardziej opanowanym mężczyzną na stadionie, zmuszając bramkarza do rzucenia się w przeciwnym kierunku po raz kolejny i doprowadzając do wyniku 4:3.

 

– Powinniśmy być spokojniejsi przy stanie 4:4 i grając z przewagą dwóch graczy, ponieważ moglibyśmy znaleźć więcej przestrzeni, gdybyśmy byli mniej nerwowi i pewniejsi przy piłce, a nie próbowali strzelić gola od razu. Możemy się wiele nauczyć z tego meczu, spróbujemy innych wariantów w kolejnym i nadal możemy awansować. Naszym celem jest wygrana w każdym meczu. Nie sądzę, że potrafimy grać na remis, więc musimy wierzyć w każdym spotkaniu.

Źródło: Chelsea FC

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close