Christian Pulisic przejął większość nagłówków sportowych gazet po hattricku w meczu przeciwko Burnley, wygranym przez Chelsea 4:2. Jermaine Jenas uważa jednak, że prawdziwymi gwiazdami spotkania byli Mateo Kovacic i Jorginho.

Mimo że Pulisic był rzadko wykorzystywany w tym sezonie, Frank Lampard obdarzył Amerykanina szansą rozpoczęcia meczu na Turf Mour. Ruch okazał się mistrzowskim posunięciem gdyż The Blues pewnie wygrali.

Pulisc przełamał impas w 21 minucie, przechwytując piłkę na połowie przeciwnika i kończąc akcję po kapitalnym solowym rajdzie, a jeszcze przed przerwą umocnił dobre wrażenie kolejnym golem.

Skrzydłowy zapewnił sobie możliwość zabrania do domu piłki za zdobycie hattricka kapitalną, odruchową główką, zanim Willian dołożył czwartą bramkę dla zespołu Lamparda. Podczas gdy wszyscy mówili o Pulisicu, okrzykując go piłkarzem meczu, Jenas postanowił docenić postawę imponujących pomocników Kovacica i Jorginho.

– Kompletnie skradli show, dyktowali tempo gry, decydowali kiedy przyspieszyć, a kiedy zwolnić akcję. Słali proste podania, ale efektywne. Obaj byli w czołówce wymienionych podań, 90% z nich było celnych i mieli duży udział w odbiorach. Wymienili między sobą więcej podań niż jakikolwiek duet pomocników w tym sezonie.

– Mieli naprawdę duży wpływ na grę. Kovacic odzyskiwał kontrolę w drugiej połowie, zdobywając piłkę. Czy okazał potrzebne mężczyźnie opanowanie? Tak. Czy możesz się do niego zbliżyć? Nie, ponieważ jest zbyt sprytny. To zawodnik z topu.

– Może Frank dał mu więcej swobody ale dzisiaj, obaj z Jorginho wyglądali bardzo dojrzale na tle zespołu i byli po prostu fantastyczni.

Źródło: Metro