James: Spełniło się jedno z moich marzeń
Dodano: 27.09.2019 06:45 / Ostatnia aktualizacja: 27.09.2019 06:45Reece James przyznał, że możliwość rozegrania meczu na Stamford Bridge w barwach Chelsea była dla niego spełnieniem marzeń. Anglik powiedział, że chce podążać śladami swoich bohaterów z dzieciństwa.
19-latek był jednym z najlepszych zawodników na boisku w środowym meczu Carabao Cup przeciwko Grimsby Town, który Chelsea wygrała 7:1. Anglik wpisał się na listę strzelców oraz odnotował jedną asystę.
– Możliwość debiutu na Stamford Bridge, przed wszystkimi fanami, była chyba najlepszą okazją. Oczywiście, to dla mnie spełnienie marzeń. Jestem w tym klubie od siódmego roku życia i zawsze do tego dążyłem. Grałem już wcześniej na tym stadionie przed kilkoma tysiącami fanów, ale nigdy nie było to wypełnione po brzegi Stamford Bridge. Jestem szczęśliwy, że udało mi się strzelić gola i wygraliśmy.
– Lampard powiedział mi dzień wcześniej kilka słów, ale uspokoiłem się dopiero wtedy, gdy wyszedłem na boisko. Atmosfera była świetna, wszyscy kibice na stadionie skakali. Kiedy byłem młody kibicowałem tej drużynie i nadal to robię.
– Przyglądałem się takim osobom jak Drogba, Terry i Lampard. To oni byli wówczas liderami tej drużyny. Obserwacja ich pomogła mi wejść do tego zespołu, kiedy byłem siedmiolatkiem. Wszyscy byli zwycięzcami. Znalazło to odzwierciedlenie w zdobytych trofeach.
Reece James był w środowym meczu jednym z 10 zawodników akademii Chelsea, a także jednym z czterech, którzy debiutowali w klubie. Frank Lampard coraz bardziej przekonuje się do młodzieży w związku z zakazem transferowym nałożonym na klub. James przyznaje, że nie spodziewał się takiego obrotu spraw, patrząc na sukces Chelsea z zeszłego sezonu.
– Nie byłem pewien czego mogę się spodziewać, ponieważ zespół wygrał w zeszłym sezonie Ligę Europejską. Zdecydowałem się zaryzykować, a kiedy dowiedziałem się, że trener chce mnie w swojej drużynie, byłem bardzo szczęśliwy.
– Jeśli cofniemy się o kilka lat, nie zobaczymy zbyt wielu zawodników z akademii Chelsea w pierwszym zespole. W środę na boisku pojawiło się czterech lub pięciu z nas. To świetne dla tej akademii, ponieważ pokazuje jej wysoki poziom. Przyglądanie się innym młodym piłkarzom, którzy debiutują w pierwszej drużynie, daje impuls kolejnym.
James na swój debiut w tym sezonie musiał czekać niemal do końca września. Spowodowane było to kontuzją kostki, której nabawił się jeszcze przed okresem przygotowawczym.
– Oczywiście, uczę się każdego dnia, ponieważ wcześniej nie grałem na tym poziomie. Są pewne elementy, które pomagają mi osiągnąć lepszą wydajność i muszę się tego wszystkiego nauczyć. Nie jestem pewien tego, co będzie się działo w nadchodzących tygodniach, muszę zaakceptować decyzje menadżera. Jeśli będę brany pod uwagę przy ustalaniu składu, to będę szczęśliwy, natomiast jeśli nie, to będę o to walczył.
- Źródło: GOAL
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.