Zola o odrzuconej zmianie przez Kepę
Dodano: 15.08.2019 12:22 / Ostatnia aktualizacja: 15.08.2019 12:22Były asystent Maurizio Sarriego w Chelsea Gianfranco Zola odniósł się w rozmowie dla jednej z angielskich stacji telewizyjnych do słynnej sytuacji z ostatniego finału Carabao Cup, kiedy to Kepa Arrizabalaga nie zgodził się na zmianę przed konkursem rzutów karnych podczas meczu z Manchesterem City.
Ten moment wstrząsnął praktycznie wszystkich uczestników meczu, począwszy od kibiców zgromadzonych na Wembley jak i przed telewizorami do sztabu szkoleniowego The Blues. Zola postanowił zdradzić więcej szczegółów na temat swojej reakcji i reszty ekipy ławki trenerskiej.
– Na początku Kepa nie zrozumiał sytuacji. On tylko udawał kontuzję, żeby grać na czas. Z naszego punktu widzenia nie było to błędem, jednak wraz z sztabem rozważaliśmy inną opcję – wspomina Gianfranco.
– Mieliśmy na ławce Caballero, który doskonale znał zawodników Manchesteru City grając wcześniej w tym zespole. Pomyśleliśmy, że możemy wykorzystać sytuację.
– Zamierzaliśmy dokonać zmiany na pozycji bramkarza. Nie planowaliśmy tego przed meczem, ale dzień przed meczem wiedzieliśmy też, że Kepa miał lekki uraz i myśleliśmy, że może mu się odnowił. Przy okazji wprowadzenie Caballero stanowiło dobrą okazję, aby wystąpił przeciwko swoim byłym kolegom podczas serii rzutów karnych. Po prostu.
– Oczywiście nie dało się z łatwością rozwiązać tej sytuacji. Nie mogliśmy uwierzyć w to, co się dzieje. Zaniemówiliśmy. Nawoływaliśmy, żeby zszedł z boiska, ale on nie chciał.
– Myślę, że mogliśmy lepiej postąpić w tej sytuacji. Być może bramkarz powinien podejść do linii bocznej i wtedy lepiej zrozumiałby nasze polecenie. Czasami jednak takie sytuacje się zdarzają – podsumował Zola.
- Źródło: BT Sport
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.