J. Cole: Chelsea ma szansę zbliżyć się do poziomu Manchesteru City

Autor: Piotr Różalski Dodano: 30.07.2019 18:03 / Ostatnia aktualizacja: 30.07.2019 18:04

Były piłkarz Chelsea Joe Cole wierzy, że zatrudnienie Franka Lamparda na stanowisko menadżera może zaowocować zmianami na lepsze i, prędzej czy później, klub ze Stamford Bridge będzie stanowić zagrożenie dla Manchesteru City.

Pomimo odejścia Edena Hazarda i zakazu transferowego od FIFA, The Blues prezentują się z całkiem dobrej strony w przygotowaniach do najbliższego sezonu. Spora w tym zasługa 41-letniego szkoleniowca, który zaimplementował wiele taktycznych nowinek w grę zespołu, w porównaniu do ubiegłych lat.

Zdaniem pełniącego rolę eksperta w angielskiej stacji telewizyjnej BT Sport Cole'a, nadszedł najlepszy moment na to, żeby Lampard przekonał działaczy Chelsea do nowych rozwiązań.

– To najlepsza okazja, by zmienić kulturę klubu oraz punkt widzenia zarządu. Nie da się zaprzeczyć, że klub jest prowadzony dobrze ze względu na osiągane sukcesy, ale zawsze można coś zrobić lepiej. Potrzebujemy wykorzystać najbliższy czas na to, żeby w drużynie płynęła młoda krew, oraz uporządkować wszystko w sztabach i w środowisku naszych fanów – powiedział Joe.

– Frank posiada wiele argumentów, jednym z nich jest status legendy. Jako człowiek i trener ma także sporo innych atrybutów, potrafi poradzić sobie z każdym trudnym charakterem w szatni. Nikt nie zna klubu lepiej niż on, znajduje się w doskonałym położeniu, aby uporządkować pewne kwestie.

– Jeśli drużyna ma wygrywać, potrzebna jest do tego odpowiednia harmonia. Chelsea może być jednym z klubów, który będzie konkurował z Manchesterem City regularnie na tej samej płaszczyźnie. W City ludzie wykonują świetną robotę, za każdym razem nastawiają zespół na sukces. Jeśli Chelsea poprawi pewne aspekty, z pewnością będzie mogła się do nich dopasować.

Cole ujawnił także, że wciąż pracuje w Chelsea jako szkoleniowiec młodzieży w celu zdobycia odpowiednich kwalifikacji. Przyznał także, iż w obrębie Cobham panuje naprawdę dobra atmosfera.

– Bardzo lubię pracować z młodzieżą, lubię oddawać to, czego sam się nauczyłem. To dla mnie pewne wyzwanie i nie jest łatwo. Mogę powiedzieć, że od pewnego czasu przybyło wiele pozytywnej energii do akademii. To jest właśnie przykład, jak dobrzy liderzy oddziałują na dane środowisko. W tej chwili bycie członkiem szkółki piłkarskiej w Chelsea to coś ekscytującego.

– Trenowanie a uczenie kogoś to dwie różne rzeczy. Nie możesz powiedzieć do kogoś, żeby po prostu bardziej się przykładał do czegoś. Czasami sam musisz być przykładem i zainspirować swoich uczniów. Granie w piłkę nabiera drugorzędnego znaczenia, ponieważ nie można uprawiać tego sportu całe życie. Cieszy jednak fakt, że później można podzielić się wiedzą i mądrością z kolejnym pokoleniem.

– Może po części jestem trochę samolubem, ponieważ dużo rzeczy pokazuję na swoim przykładzie. To wspaniała robota i kocham to robić. Pewnego dnia mój czas tutaj dobiegnie końca i kiedy otrzymam propozycję poprowadzenia jakiejś pierwszej drużyny, to raczej podejmę się takiego wyzwania. Droga do tego może być jednak jeszcze daleka – podsumował Cole.

Źródło: Daily Mail

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close