Petit: Lampard wybrał Chelsea w złym momencie
Dodano: 03.07.2019 20:12 / Ostatnia aktualizacja: 03.07.2019 20:30Były piłkarz Chelsea Emmauel Petit jako jeden z nielicznych nie spogląda optymistycznie na przyszłość Franka Lamparda na Stamford Bridge w roli trenera.
Obaj panowie mieli okazję grać ze sobą na boisku w barwach "The Blues" w latach 2001-04. O ile Petit ceni Franka za to jakim był piłkarzem, o tyle powątpiewa w sukces 41-latka podczas kariery szkoleniowca klubu.
– Frank posiada spore umiejętności. Pracuje z wielkim poświęceniem, jest obdarzany sporym szacunkiem wśród swoich byłych kolegów z drużyny i różnych trenerów. To osoba, która kocha futbol i jest bardzo ambitna – zaczął Petit.
– Gdzieś w mojej głowie tkwi jednak przeczucie, że praca w Chelsea przyszła do niego za wcześnie. Widać było jaki sezon miał z Derby County, wniósł wiele i dotarł do fazy play-off. To jednak historia niedokończona i w końcu drużyna nie uzyskała awansu do Premier League.
– W Chelsea będzie musiał się zmierzyć ze znacznie większymi oczekiwaniami. On doskonale o tym wie, w końcu przez długi czas przebywał w tym klubie jako piłkarz.
– Dopiero co zadebiutował w roli menadżera i potrzebuje znacznie więcej doświadczenia. Z calym szacunkiem do Derby, ale zarządzanie zespołem Chelsea to zupełnie nie to samo. Zswsze, przechodząc z jednego miejsca do drugiego, środowisko jest inne.
– To dla Lamparda spory przeskok i w wielu kwestiach nie będzie mógł zarządzać w Chelsea w ten sam sposób jak w Derby. W moich oczach nie zauważyłem, aby Frank wypracował jakąś wizję gry. Prawda, Derby było dobrze zorganizowanym zespołem, ale chciałbym widzieć Franka bardziej określonego pod względem taktycznym.
– Na dodatek przybywa do Chelsea w złym momencie, ponieważ nie będzie mógł wydawać pieniędzy na nowe transfery, a Eden Hazard nie gra już w tej drużynie. To może być trudny okres dla Lamparda.
– W obecnych czasach piłkarze bardziej zwracają uwagę na pracę trenera, starając się podważać jego autorytet. Fakt, że Lampard jest wielką postacią Chelsea sprawia, że będzie mógł stanąć oko w oko z każdym ze swoich zawodników, mających do niego ogromny szacunek ze względu na przeszłość.
– Po chwili wszystko przestaje być idealne, piłkarze zaczynają narzekać na metody treningowe czy wybór pierwszej jedenastki. Wystarczy tylko spojrzeć co się stało z Thierrym Henrym w Monaco. To samo może spotkać Franka.
- Źródło: Paddy Power
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.