Moses: Po trudnym okresie w Chelsea, chciałem ponownie zacząć grać w piłkę

Autor: Dodano: 23.05.2019 16:38 / Ostatnia aktualizacja: 23.05.2019 16:39

28-latek rozegrał jedynie 5 spotkań pod wodzą Maurizio Sarriego, pomimo grania w pierwszym składzie jako cofnięty prawy skrzydłowy w sezonie 2016-17 gdy Chelsea zdobyła mistrzostwo Premier League.

 

Victor Moses przyznał, że musiał ponownie zacząć grać w piłkę, po tym jak nie dostawał żadnych szans w Chelsea w tym sezonie. The Blues wypożyczyli Nigeryjczyka do Fenerbahce na zasadzie 18-sto miesięcznego wypożyczenia. Pomimo tego, że Moses był kluczowym zawodnikiem w zwycięskiej drużynie Antonio Conte w sezonie 2016-17, Victor zagrał tylko pięć razy pod wodzą Sarriego w tym sezonie. Po przejściu do Fenerbahce, 28-latek strzelił trzy gole w 13-stu występach w Super Lig i pomógł zespołowi awansować na wyższe miejsce w tabeli.

 

– To był dla mnie bardzo ciężki czas, Chelsea to dla mnie specjalne miejsce i zawsze miałem dobrą więź z fanami. Stało się jednak jasne, że nie byłem w planach nowego trenera. Osiągnąłem tutaj wspaniałe rzeczy, ale po prostu musiałem ponownie wrócić do gry w piłkę i dlatego zdecydowałem się na transfer do Fenerbahce.

 

– Kiedy się tutaj znalazłem wszyscy byli w szoku ze względu na miejsce w tabeli jakie zajmowali i dlatego też tutaj przyszedłem, aby pomóc drużynie. Tak duży klub jak Fenerbahce nigdy nie powinien znajdować się w takim miejscu. Atmosfera na stadionach jest zupełnie inna niż ta, która panuje w Anglii. W przeciwieństwie do wszystkiego, czego kiedykolwiek doświadczyłem we futbolu, tutaj każdy mecz jest brany na poważnie i zawsze trzeba wygrywać. Fani tutaj to wielcy pasjonaci futbolu i chcą, abyśmy zawsze wygrywali, a zwycięstwa sprawiają, że wszyscy są zadowoleni. To nie jest tutaj tylko piłka nożna, to sposób na życie.

 

– To dla mnie ogromne doświadczenie, grając przeciwko Galatasaray i Besiktasowi. Zawsze czujesz tą atmosferę, czujesz jakby stadion miał się zaraz zawalić z powodu śpiewu i podskakiwania fanów. Atmosfera jest niesamowita, pasja jaką mają do futbolu jest szalona. Oni po prostu uwielbiają piłkę nożną i chcą, aby ich zespół wygrywał mecze, to dlatego też wspierają swój klub.

 

– Jestem tutaj z żoną i dwójką dzieci. Moje dzieci chodzą tutaj do szkoły, a żona już się przyzwyczaiła do tutejszego życia. To znacznie ułatwiło mi moje życie. Normalnie musiałbym lecieć z powrotem do domu, aby ich zobaczyć. Czuję się tutaj tak, jakbym nadal był w Londynie.

Źródło: The Guardian

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close