Hudson-Odoi: Jestem cierpliwy
Dodano: 25.03.2019 18:53 / Ostatnia aktualizacja: 25.03.2019 18:53Młody Anglik podkreśla, że nie jest niecierpliwy pomimo pośpiechu do gry w klubie i w reprezentacji. 18-sto latek zadebiotuwał w dorosłej reprezentacji Anglii przeciwko reprezentacji Czech i ma wielką szansę, aby następny mecz przeciwko Czarnogórze zacząć w wyjściowej jedenastce.
– Nie jestem niecierpliwy. Chcę zawsze grać, to oczywiste, kocham to robić. Czasami trzeba być cierpliwym i trzeba poczekać na swoją szansę i mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej. Zawsze staram się mieć tą samą mentalność, niezależnie od grupy wiekowej – u18, u21, czy też pierwszy zespół. Nadal mam tą samą mentalność i nie zamierzam jej zmieniać tylko dlatego, że zagrałem jeden mecz w dorosłej reprezentacji. Trzeba być nadal pokornym, zawsze ciężko trenować i mam nadzieję, że zawsze będę pewny siebie i zawsze będę sobą.
Callum Hudson-Odoi wypowiedział się również o Jadonie Sancho.
– Znamy się od dawna. Graliśmy przeciwko sobie i zawsze byliśmy dobrymi kolegami. Kiedy byłem w Chelsea a on w Watford często graliśmy przeciw sobie. Zawsze rozmawialiśmy po meczach, często do siebie dzwonimy, rozmawiamy i mówimy sobie jak każdy z nas sobie radzi. Rozgrywa świetny sezon, a odkąd tutaj jestem pomógł mi we wszystkim od samego początku. Zawsze mogłem na niego liczyć, pomógł mi czuć się swobodnie i zdobyć pewność siebie. Mając takiego kolegę jak on to coś wspaniałego, pomógł mi się wprowadzić do zespołu i czuć się swobodnie i być po prostu sobą.
Anglik wypowiedział się również o jego debiucie dla reprezentacji Anglii.
– Cieszę się, że otrzymałem szansę, aby tutaj być i pracować z Garethem, jego sztabem i ze wszystkimi zawodnikami. Cieszę się z każdej chwili spędzonej tutaj. Gdy usłyszałem, że mam wejść na boisko, to było coś niesamowitego, bardzo się z tego cieszę. Była okazja, na strzelenie bramki. Było dużo miejsca, to była sytuacja jeden na jednego, więc mówiłem sobie ‘idź do przodu’. Cieszę się, że po mojej akcji padła bramka. To był fantastyczny występ w naszym wykonaniu. Nadal nie mogę w to uwierzyć, nadal myślę, że to wszystko to sen, że to nie jest prawdziwe. Po pewnym czasie, na pewno to do mnie dojdzie, jestem bardzo zadowolony.
– Trener powiedział mi, abym wszedł na boisko i pokazał co mam najlepszego w sobie, tak jak to pokazuję w klubie. Kiedy miałem wejść na murawę, mówiłem sobie, że nie ma sensu, aby być zdenerwowanym. Próbowałem być pewny siebie i robić to co robię najlepiej.
- Źródło: Mirror
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.