Emerson: Wierzę, że Eden z nami zostanie

Autor: Dodano: 12.03.2019 19:35 / Ostatnia aktualizacja: 12.03.2019 19:36

Emerson Palmieri przyznaje, że plotki o odejściu Edena Hazarda są niepokojące, ale ma nadzieje, że Belg zostanie na Stamford Bridge. Włoch opowiedział też o swoich zmaganiach w Chelsea, gdzie dopiero w tym sezonie zaczął grać regularnie. 

 

Powrót Zinedine Zidane'a na stanowisko trenera Realu Madryt wzmógł plotki na temat odejścia Edena Hazarda do "Los Blancos".

 

– Eden każdego dnia pokazuje jak bardzo jest dla nas ważny. Oczywiście mamy wielu zawodników dobrej jakości w naszym zespole, ale on jest na zupełnie innym poziomie, jest jednym z najlepszych na świecie. Osobiście nie widzę jego odejścia, ale w futbolu nigdy nic nie wiadomo. Podobnie jak kibicie Chelsea, boimy się jego odejścia, ale wciąż wierzę, że zostanie - wszyscy tego chcemy. 

 

Emerson odkąd przyszedł do "The Blues", nie mógł liczyć na regularne występy i dopiero w tym sezonie za sprawą słabszej formy Marcosa Alonso, udało mu się wskoczyć do pierwszego składu. 

 

– Kiedy trafiłem tu po raz pierwszy w styczniu, byłem po poważnej kontuzji kolana. Musiałem wrócić do treningów, aby ponownie wejść na swój poziom. Warto też pamiętać, że musiałem osiedlić się w nowym mieście, klubie a także z kolegami. W tym sezonie gram znacznie więcej. 

 

– Każdy piłkarz potwierdzi, że jeśli regularnie, czujesz się częścią jakiegoś projektu. Uważam, że przyspieszyłem swoje tempo gry. W Premier League gra się o wiele szybciej, tu tak naprawdę nie dotkniesz dwa razy piłki, zanim nie miniesz dwóch czy trzech przeciwników. Jestem szybszy i bardziej agresywny. 

 

Chelsea pomimo ostatniego remisu z Wolves nadal walczy o miejsce w TOP 4 na koniec sezonu. 

 

– Zostało nam dziewięć meczów do rozegrania, ale dla nas to nie są zwykłe mecze, to są finały. Jesteśmy przekonani, że uda nam się osiągnąć ten cel. W ostatni weekend straciliśmy punkty, ale jesteśmy pewni, że możemy to nadrobić i poprawić naszą sytuację. Naszym celem jest wygranie wszystkich pozostałych spotkań, począwszy od niedzielnego pojedynku z Evertonem. Ciągle powtarzamy, że musimy znaleźć się w czołowej czwórce.

 

Źródło: Sky Sports

Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.

Nasza strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

close