Sarri: Zasłużyliśmy na wygraną
Dodano: 10.03.2019 18:01 / Ostatnia aktualizacja: 10.03.2019 18:01Po przeciętnym występie Chelsea przeciwko Wolverhampton na Stamford Bridge zakończonym remisem 1:1, Maurizio Sarri odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
Zasłużyliście na ten remis?
– Myślę, że popełniliśmy sporo błędów, ale mimo wszystko zasłużyliśmy na wygraną. Mieliśmy pecha co do tych sytuacji z naszego pola karnego. Jednak powinniśmy poprawić swoją grę w ataku, zwłaszcza, gdy przeciwnik broni się jedenastoma zawodnikami. Powinniśmy szybciej poruszać się bez piłki i wyskakiwać za plecy obrońców. Było nam dzisiaj bardzo trudno strzelić cokolwiek. Hazard jest świetnym graczem, jednak podczas meczu, oprócz tego strzału nie wyróżniał się on.
Czy jest to zmarnowana szansa na dogonienie rywali?
– Jeśli masz przed sobą tylko dziesięć meczów, to każda taka okazja musi być wykorzystana. W ostatnich sześciu spotkaniach, wygraliśmy cztery, a dwa zremisowaliśmy. Zyskaliśmy trochę spójności, a teraz musimy skupić się na następnym spotkaniu, bo musimy odzyskać te dwa punkty.
Jak oceniasz zmiany Loftus-Cheeka i Hudson-Odoia?
– Najpierw wprowadziłem Rubena, bo potrzebowaliśmy kogoś fizycznego w polu karnym rywali. Potem wszedł Callum, bo potrzebny był gracz, który gra „jeden na jeden”. Wtedy po raz pierwszy zmieniliśmy taktykę na 4-2-3-1. Nie było to proste, bo problemem nie było ustawienie, a nasza gra. Jest ciężko grając ciągle na cztery, pięć kontaktów.
Nadal jesteście pewni miejsca w czołowej czwórce?
– Oczywiście, że jesteśmy. Powiem więcej, musimy być pewni.
Jaki był powód zmiany ustawienia?
– Po raz pierwszy graliśmy przeciwko drużynie, która nie chciała grać w piłkę. Nie wychodzili z własnej połowy w ostatnich dwudziestu minutach, więc musieliśmy czegoś spróbować.
Kibice śpiewali ze szczęścia jak Jorginho schodził z boiska. Co na to powiesz?
– Jorginho, jeśli inni gracze nie poruszają się boisku, wpada w kłopoty. Jest to zawodnik, który potrafi grać na jeden kontakt, ale musi widzieć ruch kolegów z zespołu. W ostatnich dwudziestu minutach nie pasował on do ustawienia 4-2-3-1, dlatego zszedł. Była to tylko i wyłącznie zmiana wynikająca z ustawienia. Znam go dobrze i wiem, że jeśli zespół się nie porusza, zawodnicy nie wychodzą na pozycje, to wpada on w tarapaty. Nie wiem czemu kibice na niego krzyczeli. Jest to osoba o silnym charakterze , jest on profesjonalistą, który gra w każdej sytuacji, każdym przypadku.
- Źródło: football.london
Aby móc dodać komentarz musisz się zalogować lub zarejestrować, jeśli wciąż nie posiadasz u nas konta.